Na czarno-białym billboardzie leży kobieta ubrana w kusą jesioneczkę, odsłaniającą długaśne nogi obleczone w kropkowane pończoszki. I podpiera nagrobek. Upiła się i padła, gdzie stała?
Nie, to tylko reklama rajstop. Właścicielka firmy pończoszniczej Adrian, a zarazem pomysłodawczyni reklamy Małgorzata Rosołowska-Pomorska utrzymuje, że nie o reklamę tu chodzi. Rajstopy firmy Adrian reklamowała już modelka w rozmiarze XXL – w pozie jak z pornoulotek, reklamowały kobiety po mastektomii i Monika Kuszyńska, niepełnosprawna wokalistka na wózku, a także modelka Ilona Felicjańska jako osoba uzależniona. Za każdym razem – podobno także teraz – reklamy miały charakter kampanii społecznych. Nie słyszymy jednak, co jeszcze – oprócz szokujących reklam – na te kampanie się składało i składa.
Billboard, którego wyżej opisanego obrazu dopełniają słowa ks. Twardowskiego: „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”, można zobaczyć przy niejednym cmentarzu. W całej Polsce wisi ich około pół miliona. „Nie reklamuję rajstop – mówi jednak właścicielka Adriana – starałam się powiedzieć, że życie biegnie nieubłaganie. Że gonimy często za rzeczami, które z pewnej perspektywy nie mają najmniejszego znaczenia. Że jesteśmy dla siebie niemili i nietolerancyjni”. A co mają do tego rajstopy?
W cmentarnej reklamie trudno dopatrzyć się choćby cienia refleksji. Kobieta – ze względu na swój wyzywający ubiór – wygląda, jakby przed zalegnięciem pod trumną najbardziej skupiała się na kompletowaniu ekscentrycznej garderoby, a nie na życiu duchowym. Jeśli miała to być promocja sentencji memento mori, to kobieta powinna leżeć w grobie, a nie obok niego. Chyba raczej chodziło o sprawdzone w reklamie hasło: dobrze czy źle, byle mówili.
A co mówią? Internet nie zostawia na reklamie suchej nitki, podobnie prasa. Internauci dowcipkują: „Czyli co? Że ludzie odchodzą i czeka ich raj? Czy Raj-stopy?”, „Śpieszmy się kochać rajstopy, tak szybko pękają”, „O co chodzi w tej reklamie? Czy te rajstopy są do kupienia na cmentarzu ze zniczami, wiązankami i pańską skórką?”.
„Dzięki tej kampanii, nie ukrywam, chcę sprawdzić, czy nasze społeczeństwo dojrzało do kolejnych wyzwań” – mówi pomysłodawczyni. Jeśli przed sobą mamy takie „wyzwania”, to już lepiej nie „dojrzewajmy” i pozostańmy tym „zacofanym” ludkiem. Bo jednak mamy jeszcze na tyle dużo szacunku dla śmierci i żałoby, że oburzamy się na wprzęganie ich do celów marketingowych.
PS Już chciałam napisać, że kolejnym krokiem firmy Adrian w szokowaniu powinna być reklama rajstop dla mężczyzn. Przezornie sprawdziłam. Otóż i rajstopy, i reklama już są!
PPS Protestować w sprawie reklamy można na stronie Stowarzyszenia Twoja Sprawa.
Monika Odrobińska |