Patriarchat Moskiewski zerwał więź

Dokument, uchwalony przez biskupów rosyjskich, przypomina, że Święty Synod już 20 listopada 2020 stwierdził "niemożność wymieniania imienia arcybiskupa cypryjskiego Chryzostoma II w dyptychach [wykazach głów lokalnych autokefalicznych Kościołów prawosławnych - KAI] oraz utrzymywania z nim wspólnoty modlitewnej i eucharystycznej w związku z uznaniem przezeń jednej z rozłamowych grup na Ukrainie i wymienieniem jej zwierzchnika wśród głów Kościołów autokefalicznych". Abp Chryzostom II zmarł 7 listopada 2022 a jego następcą został wybrany 24 grudnia ub.r. abp Jerzy III, który "w ślad za swym zmarłym poprzednikiem nadal wymienia lidera rozłamowców ukraińskich".

W tej sytuacji Święty Synod RKP postanowił "stwierdzić niemożność wspominania imienia arcybiskupa Nowej Justyniany i całego Cypru w dyptychach oraz pozostawania we wspólnocie eucharystycznej z nim, jak również z tym hierarchami Kościoła Cypru, którzy nawiązali lub nawiążą łączność kościelną z rozłamowcami".

Patriarchat Moskiewski już 15 października 2018, a więc jeszcze przed ogłoszeniem autokefalii PKU (6 stycznia 2019), zerwał łączność eucharystyczną z Patriarchatem Konstantynopolskim, gdy zapowiedział on udzielenie pełnej niezależności kościelnej Kościołowi prawosławnemu na Ukrainie. A gdy to nastąpiło, RKP zaczął stosować podobne zasady wobec tych Kościołów lokalnych, które uznały już autokefalię ukraińską. Dotychczas uczyniły to Kościoły Grecji i Cypru oraz Patriarchat Aleksandryjski.

Ale w odróżnieniu od stosunków z Konstantynopolem, aby uniknąć całkowitej izolacji w świecie prawosławnym, w wypadku tych trzech Kościołów, Moskwa nie zerwała z nimi pełnej łączności, ale przestała wymieniać w czasie liturgii imiona ich zwierzchników i tych hierarchów, którzy uznali "rozłamowców ukraińskich". Tak Kościół rosyjski określa Prawosławny Kościół Ukrainy, nie uznając nie tylko jego autokefalii, ale samego faktu istnienia.