„Podróże nadziei nie mogą zamieniać się w podróże śmierci” – mówił papież Franciszek, komentując kolejną tragedię z udziałem migrantów do jakiej przed tygodniem doszło u południowych wybrzeży Włoch.
Choć łódź z emigrantami rozbiła się u wybrzeży Włoch przed tygodniem morze wciąż wyrzuca na brzeg kolejne ciała. Na jej pokładzie próbowało dotrzeć do Europy do 200 osób, w tym dzieci. Wiadomo, że łódź wypłynęła z Turcji i znajdowali się na niej uciekinierzy z Iranu, Pakistanu i Afganistanu. Jak dotąd potwierdzono śmierć 71 osób. W akcję ratunkową włączyli się lokalni mieszkańcy, którzy otworzyli też dla ocalałych swoje domy. Dziś na plaży, gdzie doszło do tragedii obędzie się Droga Krzyżowa, w której niesiony będzie krzyż wykonany ze szczątków rozbitego kutra.
Papież zapewnił też o modlitwie za ofiary katastrofy kolejowej w Grecji, z których wielu było młodymi ludźmi. Pozdrowił też grupę Ukraińców, którzy przybyli z Mediolanu.
Papież pozdrowił również pielgrzymów z Litwy, która obchodzi święto swego patrona, świętego Kazimierza.