Dobry Panie, Ty wiesz jak trudno mi czasami dostrzegać w życiu pozytywy. Tak łatwo popaść w smutek i rozgoryczenie, ale już tego nie chcę.
Mam w sobie wielkie pragnienie czerpania z życia "garściami". Chcę od dziś widzieć w swojej codzienności więcej dobra. Tak wiele mi dajesz. Tak mało widzę.
Przyjdź Duchu Święty i rozpal moje serce swoją miłością.
Dotknij moich oczu, aby widziały więcej cudów, które Ty nieustannie czynisz.
Dotknij moich ust, aby wypowiadały jedynie słowa błogosławieństwa.
Dotknij moich uszu, aby słyszały Twoją melodię miłości, którą Ty każdego dnia "grasz".
Dotkij mojego węchu, aby zawsze wyczuwał smród grzechu.
Dotknij moich stóp, aby szły jedynie tam, gdzie Ty poprowadzisz.
Dotknij moich kolan, aby częściej klękały do modlitwy.
Dotknij moich rąk, aby były zawsze skłonne do pomocy bliźnim.
Ojcze, tak cudnie stworzyłeś świat, mnie i wszystkich dookoła. Pozwól mi każdego dnia, zachwycać się Twoimi cudami jeszcze mocniej.
Amen.