Dobra decyzja

Decyzja dotycząca najlepszych polskich sportowców. Rząd postanowił, że szczepienia obejmą wszystkich członków kadr narodowych, zarówno w sportach olimpijskich, jak i paraolimpijskich. Do tej listy trzeba też dopisać piłkarzy reprezentacji Polski – oni również przed mistrzostwami Europy zostaną zaszczepieni. Nie mam żadnych wątpliwości, że to dobra, mądra decyzja. I wszelkie dyskusje są tutaj po prostu nie na miejscu. Sprawę trzeba było właśnie tak rozegrać. Bez niedomówień oraz bez teorii spiskowych. Oficjalnie ogłoszono to, co jest po prostu oczywiste.

Już miałem okazję pisać w tym miejscu, że w trudnych czasach wielki sport jest czymś, co pozwala ludziom oderwać się choć na chwilę od skomplikowanej, a także często bardzo smutnej rzeczywistości. Nie zawsze zgadzam się z prezesem PZPN, ale w tym temacie ma sto procent racji, mówiąc, że „Inicjatywa dotycząca szczepień jest szalenie pozytywna. Sportowcy dbają o nasze samopoczucie, sportowcy sprawiają, że dzieci się z nimi identyfikują, chcą uprawiać sport, mając swoich idoli. Wydaje mi się, że nie ma się czego wstydzić, a nawet powinniśmy być dumni, że chcemy zaszczepić naszych najlepszych sportowców”. Dokładnie o to chodzi. I nie dajmy się sprowokować ani wchodzić w dyskusje z tymi, którzy we wszystkim widzą polityczne tło. Problem pojawiłby się wtedy, gdyby ktoś chciał szczepić na przykład piłkarzy z polskiej ligi. I tłumaczył to jakąś wyższą koniecznością. Wtedy byłoby to bardzo mocno podejrzane oraz zwyczajnie kontrowersyjne.

Bo wciąż mamy długą listę ludzi, którym powinno przysługiwać szczepienie w pierwszej kolejności. Nie trzeba szukać daleko. Każdy spotyka się z nimi niemal codziennie. Chodzi o osoby pracujące w sklepach spożywczych. Właśnie one powinny zostać jak najszybciej objęte ochroną. Z prostego powodu: są niemal tak jak służba zdrowia na pierwszej linii frontu. Dlatego należy im się wsparcie. I wierzę, że wcześniej niż później takie otrzymają.

A dziś cieszę się z decyzji dotyczących sportowców, bo są one związane z dwiema najważniejszymi imprezami 2021 roku. Jeśli nic złego się nie wydarzy, to Euro, a później igrzyska olimpijskie dostarczą nam wielkich emocji. I pozwolą wszystkim być nieco bliżej ze sobą, wspólnie wspierać oraz dopingować biało-czerwonych. Dlatego raz jeszcze: brawa za tę mądrą decyzję.