Przez lata zapomniani, a nawet pogardzani. Dziś o upamiętnienie żołnierzy niezłomnych walczy młodzież, która wciąż ma nowe pomysły, jak ich uczcić.
„My, pokolenie młodych Polaków, domagamy się od władz polskich każdego szczebla przywrócenia do zbiorowej pamięci bohaterskich żołnierzy wyklętych, walczących w niepodległościowym powstaniu antykomunistycznym w latach 1944-1963. Od 1 marca 2011 r. obchodzimy w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To jednak dopiero pierwszy krok w oddaniu należnej czci tym, którzy, często składając najwyższą ofiarę, walczyli z totalitaryzmami nazistowskim i komunistycznym.
Dla nas, młodych, którzy stosunkowo niedawno ukończyliśmy kursy historii na poziomie szkół średnich, niepojęte jest, że na kartach podręczników wolnej od komunistycznej propagandy Polski, brak treści dotyczącej żołnierzy wyklętych. Pokazuje to, że kaci, którzy skazali walczących o niepodległą Polskę na wieczną niepamięć, w 25 lat po obaleniu komunizmu dalej tryumfują” – apelowali dwa lata temu młodzi ludzie z różnych grup i stowarzyszeń.
Hasłami jakby prosto z tej odezwy, ubranymi w imponujące oprawy, posługuje się też młodzież na stadionach piłkarskich.
To im się należy
Co żołnierze wyklęci ze swą walką i ideami sprzed 70 lat mogą mieć wspólnego ze współczesną młodzieżą? Z czego wynika fascynacja nimi?
– Ogromne zainteresowanie młodzieży żołnierzami wyklętymi jest związane ze swoistym odreagowaniem po czasie PRL-u. Dopiero teraz zaczynamy dowiadywać się o losach wielu ludzi, a więc dochodzi tutaj element nowości, świeżości – mówi Magdalena Stulgis, historyk, działaczka społeczna zaangażowana w wiele inicjatyw patriotycznych. – Po drugie, co chyba jest jeszcze ważniejsze, dowiadujemy się, jacy to byli wspaniali ludzie, wystarczy wymienić takie nazwiska jak rtm. Witold Pilecki, Danuta Siedzikowna „Inka” czy Łukasz Ciepliński. Dziś młodzi ludzie naprawdę poszukują ideałów i wzorów do naśladowania. Żołnierze niezłomni są inspiracją i pokazują, że w świecie, w którym brak wyższych wartości, oni reprezentują całe ich spektrum. Młodzież przyciąga ta właśnie szlachetność i bezkompromisowość podążania za wyznawanymi ideami. I jeszcze trzecia kwestia: żołnierze wyklęci to bardzo często bohaterowie lokalni. Dzięki nim młodzi najpierw poznają losy ludzi żyjących w danym miejscu, potem ich losy wojenne i powojenne, a następnie całe dzieje Polski. Historia coraz bardziej przyciąga nas młodych, bo dostrzegamy, że nie ma powodów do wstydu, że możemy być dumni ze swoich korzeni – podkreśla.
Jak zaznacza Piotr Mazurek, współtwórca Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, publicysta miesięcznika „W Sieci Historii”, temat żołnierzy niezłomnych stał się mocno eksponowany od około pięciu ostatnich lat, a więc wtedy, gdy powstał komitet. Wcześniej mieliśmy do czynienia jedynie ze szczątkowymi informacjami, jeśli zaś pojawiały się informacje w prasie, to na ogół były wyrywkowe, a nierzadko nieprawdziwe.
– Do komitetu należą nie tylko kombatanci, profesorowie i osoby, które jeszcze w PRL-u walczyły o pamięć żołnierzy wyklętych, jak Andrzej Melak, ale także organizacje studenckie, np.: Koliber, Młodzi dla Polski, Studenci RP, grupy rekonstrukcyjne, grupy historyczne, harcerze, młodzi działacze społeczni. W zeszłym roku komendę na Pl. Piłsudskiego prowadziły właśnie młode osoby, przemawiali przedstawiciele młodych grup i stowarzyszeń – wyjaśnia Piotr Mazurek.
– To młodym zależy, aby Polska mogła chwalić się prawdziwymi bohaterami, a nie osobami, które bezpodstawnie uzurpują sobie do tego prawo – deklaruje. – Widać w tym wyraźną chęć spłacenia pokoleniowego długu, bo żołnierzom wyklętym to się po prostu należy.
Przegląd wydarzeń
Wystarczy popatrzeć na agendę uroczystości trwających już od 22 lutego aż do 7 marca, by zobaczyć, że młodzież bierze udział we wszystkich wydarzeniach, część z nich organizując lub współorganizując. A jest ich naprawdę sporo: 30 uroczystości w miejscach upamiętnień, sześć marszów, 11 Mszy Świętych, 14 koncertów, 11 przeglądów i prezentacji filmowych (w tym dwie premiery), po pięć spektakli teatralnych i wystaw, trzy konferencje, siedem paneli dyskusyjnych i spotkań z weteranami, zawody biegowe, rajd rowerowy, liczne rekonstrukcje historyczne, konkursy i gry rodzinne.