Nie wszystkim, którzy wybierali się na Światowe Dni Młodzieży, uda się dotrzeć do Lizbony.
Wielu młodym z krajów Trzeciego Świata Portugalia nie przyznała wizy. Niestety nie jest to zjawisko nowe. Bazując na doświadczeniach z poprzednich ŚDM, portugalskie władze mają obawy, że po zakończeniu spotkania w Lizbonie młodzi nie powrócą do domu, lecz staną się nielegalnymi imigrantami.
Po ŚDM w Sydney w 2008 r. ze 110 tys. uczestników 550 pozostało w Australii. Większość z nich pochodziła z krajów południowego Pacyfiku, a także z Indii, Pakistanu i Wietnamu. Dlatego też, kiedy w 2011 r. ŚDM odbywało się w Madrycie, hiszpańskie władze całkowicie zawiesiły wydawanie wiz dla młodych z Pakistanu.
O otrzymanie portugalskiej wizy muszą się postarać sami uczestnicy. Organizatorzy potwierdzają jedynie zgłoszenie, które zostaje następnie zatwierdzone przez lokalnego biskupa. Na tej podstawie można się ubiegać o wizę w Portugalii.
Portal Pillar opisuje przypadek młodego małżeństwa z Pakistanu, któremu odmówiono wizy. Za możliwość wyjazdu do Portugalii Junaid i Sunaina zapłacili niemal 2,5 tys. dolarów, choć Junaid zarabia miesięcznie równowartość 90 dolarów. Przyznaje, iż młodzi pakistańscy katolicy są rozczarowani postawą portugalskich władz, tym bardziej, że jak twierdzi, wizę otrzymali jedynie ludzie bogaci.