Kobiety i kobietki

„Sekretnik” to notesik, w którym córka zapisuje poznane treści, utrwalając je. Tam rozwiązuje zadania, np. pisze, co w jej dojrzewaniu ją cieszy, a co martwi. Jest też wykreślanka wprowadzająca w tematykę płodności, ćwiczenia dotyczące higieny i zdrowego stylu życia, czasu wolnego. – Przy okazji omawiania ich wychodzi czasem, z czym córka ma problemy, że ma kompleksy albo obawy o zmiany towarzyszące dojrzewaniu – mówi Magdalena Banyś. – Jeśli córka wstydzi się swojej kobiecości lub nadmiernie ją uwypukla, warto zapytać o powód. Nie wolno też publicznie mówić o dojrzewaniu i miesiączkowaniu córki, bo to ją krępuje i może prowadzić do wycofania.

W „Ilustrowniku” mamy i córki znajdą historię życia kobiety w rycinach i planszach – począwszy od różnic między chłopcami i dziewczynkami, ale jednocześnie ich równorzędnej i równoprawnej roli. Dalej zilustrowany jest m.in. rozwój ciała dziewczęcego, zmiany w cyklu kobiecym, porady pomocne przy bolesnym miesiączkowaniu.

„Kuferek” to z kolei pomoce dydaktyczne do „Pogaduszek”: magnesy, karty memory, karta obserwacji cyklu dla młodej dziewczyny i hit warsztatów – pluszowy model macicy. – Na jego podstawie dziewczynka pozna jej budowę i zobaczy zmiany w pierwszej i drugiej fazie cyklu – mówi Beata Pielorz. – Endometrium jest zróżnicowane w zależności od pierwszej czy drugiej fazy cyklu, w jajnikach znajdują się „ziarenka” lub „groszek” w roli dojrzewających pęcherzyków lub ciałka żółtego.

Celem pogaduszek nie jest nauczenie się metody rozpoznawania płodności. Chodzi o pokazanie zmian związanych z dojrzewaniem oraz naukę odczytywania sygnałów wysyłanych przez ciało dziewczyny, które w przyszłości mogą doprowadzić ją do macierzyństwa. Wśród materiałów znajduje się bezpieczna i wolna od reklam aplikacja na smartfon INER cycle Girl – pomaga ona notować miesiączkowanie, nastrój itd. – Ważne, by przekazywanymi wiadomościami dziewczynki nie gorszyć i nie przerazić – podkreśla Magdalena Banyś. – Dziewczynka w wieku 13 lat fizycznie może być już kobietą, ale psychicznie nie jest gotowa do zrodzenia dziecka, dlatego nie zachęcamy do współżycia. Należy jednak wyrobić w dziewczynce nawyk zauważania i rozumienia sygnałów, które wysyła jej ciało.

Współczesny świat mówi: po co wiedzieć, weź tabletkę. – Ale to wpędzanie młodej kobietki w niewolę wynikającą z nieświadomości co do owulacji, faz płodności – tłumaczy Magdalena Banyś. Beata Pielorz spotkała się z kolei z tym, że młode kobiety przygotowujące się do małżeństwa mają nikłą wiedzę związaną z funkcjonowaniem ciała kobiety, zdarza się, że mylą śluz szyjkowy z upławami.

TATA RÓWNIE WAŻNY

Nastolatka różnie może reagować: zakłopotaniem, wstydem, nerwowym chichotaniem. Mama znająca swoje dziecko wyczuje, czy rozmowę kontynuować, spytawszy o powód danej reakcji, czy ją odłożyć i delikatnie później do niej wrócić. W razie trudności mamy mają grupę wsparcia w postaci innych uczestniczek warsztatów i mamy liderki.

Nikt tak nie opowie o fizjologii kobiecości jak mama, ale i dla taty jest w tym wszystkim miejsce. – Najważniejsza jest jego obecność – mówi Magdalena Jakubowska. – Nie ucieka, gdy podejmujemy tę tematykę, a najważniejsza jest jego postawa wobec mnie. Jeśli dziewczynki widzą, że mąż kocha żonę, szanuje ją i jest przy niej, tego samego będą oczekiwać od swoich mężczyzn. Nie mniej ważne jest także to, czy swoją postawą wobec córek wzmacnia ich kobiecość.

W niektórych rodzinach temat pierwszej miesiączki jest przemilczany, dziewczynka zostaje z nim sama jak z czymś wstydliwym. W innych łączy się ona ze świętowaniem – są gratulacje i radość z tego, że dziewczynka staje się kobietą. I jest randka z tatą. Z mamą z kolei można uszyć etui na podpaski czy iść na „babskie” zakupy i celebrować kobiecość.

– Warsztaty powinny być szeroko propagowane – mówi uczestnicząca w nich Magdalena Jakubowska. – Wiedza, którą dzięki nim zdobywają dziewczynki, służy im przez całe życie, bo mówi też o diecie, śnie, a wszystko to z Panem Bogiem w tle. Jeśli się ona w młodych kobietkach zakorzeni, nie dadzą się zmanipulować zgubnym ideologiom, za to będą pielęgnować w sobie szacunek do siebie, wzmacniać swoje poczucie wartości i samoakceptacji. Dziewczynka uczy się być kobietą na przykładzie swojej mamy. Jeśli mama emanuje kobiecością, postrzega ją jako wartość, córce także daje to siłę do rozwoju.