Europejscy imamowie pragną dać wspólny znak sprzeciwu wobec islamskiego terroru. W tym celu rozpoczęli 8 lipca w Paryżu marsz pokoju do różnych miast europejskich, w których w ostatnim okresie doszło do zamachów terrorystycznych.
Następnego dnia, 9 lipca, przybyli do Berlina. Tam, wspólnie z przedstawicielami chrześcijaństwa i judaizmu, potępili przemoc dokonywaną w imię religii.
W berlińskim kościele pamięci cesarza Wilhelma inicjator tego wydarzenia, imam Hassen Chalghoumi z Paryża podkreślił, że terroryzm można pokonać tylko wspólnie. Przez cały tydzień przez Europę wędruje około 60 imamów jako orędownicy pokoju. Po Paryżu i Berlinie kolejnymi miejscami, które odwiedzą, są Bruksela, Saint Etienne du Rouvray, Tuluza oraz Nicea. Obok imamów w marszu uczestniczą też przedstawiciele innych religii, wierzący i ateiści.
Imam w Berlinie, Mohammed Taha Sabri zapowiedział, że uczestniczy w marszu wraz z trzema innymi imamami niemieckimi. Zapewnił, że nie ma terroryzmu islamskiego, ale to tylko ideologia faszystowska wykorzystuje islam. Według rzecznika Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech, Mohamada Ajjaj, wspólnoty muzułmańskie powinny bardziej spychać ekstremistów na margines. Błogosławieństwa imamon na dalszą drogę udzielili wspólnie ewangelicki biskup Berlina-Brandenburgii Markus Dröge, rabin Berlina, Andreas Nachama oraz dominikanin Maximilian Cappabianca.
Na Breitscheidplatz w pobliżu kościoła pamięci cesarza Wilhelma w Berlinie 19 grudnia 2016 miał miejsce zamach terrorystyczny. Zamachowiec sterroryzował polskiego kierowcę ciężarówki wyładowanej stalowymi belkami i wjechał nią na bożonarodzeniowy jarmark zabijając 12 osób, a 48 zostało rannych – kilkoro z nich ciężko. Imamowie wspólnie uczcili pamięć ofiar zamachu oraz osób dotkniętych zamachami ekstremistów na całym świecie. Proboszcz kościoła pamięci, ks. Martin Germer podkreślił, że jego wspólnota uważa tę świątynię jako miejsce pojednania wszystkich religii. Wyraził zadowolenie, że marsz imamów jest mocnym przesłaniem pokoju.
W kościele katolickim w Saint-Etienne-du-Rouvray, jako „znak pokoju i braterstwa” zostanie poświęcony "kamień pamiątkowy". Miejsce to ma przypominać osobę ks. Jacquesa Hamela. Zamordowali go islamscy terroryści 26 lipca ub. roku, gdy sprawował Mszę św.
Organizatorami marszu pokoju są francuski imam Hassen Chalghoun, jeden z szefów pokojowej inicjatywy "Union des Peuples pour la Paix" oraz Marek Halter. Ten urodzony w Warszawie polsko-francuski powieściopisarz i malarz żydowskiego pochodzenia jest uznanym autorytetem w dziedzinie obrony praw człowieka.