Asia Bibi, pakistańska chrześcijanka skazana na karę śmierci przez muzułmański sąd chce wrócić do Pakistanu, gdzie żyje jej ojciec. Musi jednak odwołać swoje świadectwo, spisane przez francuską dziennikarkę w książce „Nareszcie wolna!”.
Absolutnie nie zgadzam się z tą książką, to nie jest moja biografia
– mówi Asia Bibi dla Voice of America Urdu, w kontekście wydania w Stanach Zjednoczonych publikacji „Nareszcie wolna!” współautorstwa Anne-Isabelle Tollet.
Zainteresowanie Asią zrodziło się po tym, jak młoda katoliczka została skazana na karę śmierci za bluźnierstwo przeciw islamowi w Pendżabie. W 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił ją. Niedawno, po wydaniu książki w Kanadzie, Pakistanka oświadczyła: „Nie brałam udziału w jej pisaniu. Nie wiem też, kiedy została napisana, czyja to historia i kto doprowadził do jej wydania".
Anne-Isabelle Tollet była korespondentką francuskiej telewizji w Pakistanie, gdzie zainteresowała się życiem skazanej na śmierć Asii. To ona nagłośniła sprawę dziewczyny, która w 2009 roku pracowała w polu ze swoimi muzułmańskimi koleżankami przy zbiorach. W upalny dzień młoda kobieta napiła się wody ze znajdującej się na polu studni. Niektóre z jej muzułmańskich koleżanek uznały wówczas, że woda ze studni stała się „nieczysta”, ponieważ napiła się z niej chrześcijanka i teraz musi ona przejść na islam. W odpowiedzi Asia Bibi miała powiedzieć m.in. słowa: „Jezus Chrystus umarł za moje grzechy i za grzechy świata. A co zrobił Mahomet dla ludzi?”. Zaraz po tym została poturbowana i aresztowana, a potem skazana na karę śmierci.
Książka Tollet o życiu Asii Bibi została wydana najpierw we Francji. Bohaterka przyznała wtedy, że autorka „chce naprawdę pomóc chrześcijanom mieszkającym w Pakistanie”.
Niespodziewany zwrot w nastawieniu chrześcijanki francuska pisarka tłumaczy chęcią powrotu Asii do Pakistanu, gdzie żyje jej ojciec.
Obecnie jest ona manipulowana przez ludzi, którzy sugerują, żeby wyrzekła się książki ilustrującej dziesięć lat więzienia młodej chrześcijanki. W ten sposób ma nadzieję, że będzie mogła wrócić do swojego kraju. Nikt jednak nie jest w stanie zagwarantować jej ochrony 24 godziny na dobę, nie wiadomo co się stanie, kiedy wróci do Pakistanu
– uważa pisarka.
Ze swej strony Tollet „nie zaprzecza ani linijce” książki napisanej wspólnie z Asią Bibi, chociaż ubolewa, że chrześcijanka „zaczęła popierać bluźnierstwa tych, którzy chcieli ją powiesić”. Nie żałuje jednak lat pracy poświęconych opisowi życia Asii Bibi, które „zmieniły oblicze Pakistanu”.