Afganistan walczy z jedną z najgorszych susz w historii. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy odnotowano 50% wzrost przypadków ciężkiego ostrego niedożywienia wśród dzieci, które nie mogą być skutecznie leczone w szpitalach. Jeśli nie otrzymają pilnej pomocy, grozi im śmierć.
Poza suszą, przyczyn dramatycznej sytuacji humanitarnej ludności jest wiele. Małe zbiory, wysokie ceny żywności, masowe bezrobocie i ubóstwo oraz bliski upadek sektora bankowego i gospodarki. 23 miliony ludzi – ponad połowa ludności - stoi obecnie w obliczu poważnego braku bezpieczeństwa żywnościowego. Wśród najbardziej bezbronnych i zagrożonych śmiercią są dzieci i niemowlęta, w tym te przebywające w szpitalach, którym obecnie brakuje żywności i leków. Wczoraj UNICEF, Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci, wystosował największy w historii apel o pomoc w wysokości 2 mld dolarów, aby zapobiec nieuchronnemu upadkowi służby zdrowia, żywienia, edukacji i innych usług niezbędnych dla afgańskich dzieci i rodzin.
Z Radiem Watykańskim rozmawiała Sam Mort, która przedstawiła dramatyczną i ponurą rzeczywistość, która wraz z nadejściem zimy będzie się tylko pogarszać. Powiedziała:
„matki rodzą wcześniaki i nie są w stanie karmić piersią, ponieważ same są niedożywione. Gdy nie można już leczyć dzieci lokalnie, rodzice starają się dotrzeć do szpitala w Kabulu, ale w wielu przypadkach kończy się to, kiedydocierają tam tylko po to, aby ich dziecko umarło. Podczas wizyty w szpitalu prowincjonalnym w Bamyan w środkowym Afganistanie, odkryłam, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy odnotowano tam wzrost o 30 proc. stanów ciężkiego, ostrego niedożywienia, spadek o 50 proc. rutynowych szczepień ochronnych i zwiększenie o 30 proc. liczby przedwczesnych porodów spowodowanych niedożywieniem i stresem, m.in. z powodu utraty pracykilka miesięcy temu przez ojców rodzin. Na jednym z oddziałów pediatrycznych dla dzieci z ciężkim niedożywieniem, uderzająca była cisza. Zazwyczaj, kiedy wchodzisz do szpitala dziecięcego, słychać płacz, krzyki, chichot, ponieważ są tam niemowlęta i małe dzieci, oczekujesz od nich, że będą ciekawe, co się dzieje. Na tym oddziale dzieci po prostu leżały w swoich łóżeczkach; nie podążały za moim wzrokiem, nie chwytały mnie za palec, tylko całą swoją energię wkładały w oddychanie. To wyraźne przypomnienie powagi tego stanu w całym kraju.“
Mort podróżowała dużo po całym kraju mówi, że sytuacja wszędzie jest dramatyczna i szczególnie niepokojąca, ponieważ to dopiero początek ostrej, mroźnej zimy, nieuchronnie przynoszącej więcej trudności i bólu. – Dlatego UNICEF od wielu miesięcy bije na alarm, prosząc społeczność międzynarodową o skupienie się na pomocy humanitarnej dla Afganistanu, a nie na politycznej grze z życiem ludzi. Ludzie, w tym dzieci cierpią i umierają – apeluje Sam Mort.
Jedną z przyczyn trudności jest wycofanie się międzynarodowych darczyńców z powodu obecnej sytuacji politycznej. Afganistan był jednym z najbardziej zależnych od pomocy krajów na długo przed sytuacją w tym roku. UNICEF jest w Afganistanie od 70 lat. Konflikty i kryzysy trwają od 40 lat. Organizacja apeluje, aby rządy i instytucje bezpośrednio finansowały UNICEF oraz międzynarodowe organizacje pozarządowe, bo nie jest to możliwe za pośrednictwem władz. Jest to precedens, ale zrobiliśmy to już w Jemenie. Mamy odpowiednie doświadczenie, aby otrzymywać pieniądze bezpośrednio, bez przechodzenia przez władze
– zaznaczyła Mort.
By wesprzeć pomoc UNICEF dla Afganistanu można wejść na stronę https://www.unicef.org/.