– Próba zabójstwa Siergieja Skripala przy użyciu broni chemicznej jest "afrontem wobec Wielkiej Brytanii", ale też sprzeniewierzeniem się zakazowi stosowania broni chemicznej i "systemowi opartemu na wspólnych zasadach – oceniła w środę premier Theresa May.
Podkreśliła, że mimo prośby brytyjskiego rządu rosyjskie władze nie wyjaśniły, w jaki sposób produkowana w Rosji broń chemiczna typu Nowiczok trafiła na terytorium Wielkiej Brytanii.
– Zaoferowanie Rosji możliwości przedstawienia własnego wytłumaczenia było słuszne, ale odpowiedź tego kraju świadczy o jego pogardzie dla znaczenia tych wydarzeń – oceniła May, dodając, że rosyjskie władze odpowiedziały na prośbę strony brytyjskiej jedynie "sarkazmem i pogardą".
– Nie mamy wyboru, musimy uznać, że Rosja jest winna próby zabójstwa Skripala i jego córki, a także zagrożenia życia innych brytyjskich obywateli w Salisbury, w tym sierżanta (policji) Nicka Baileya. Jest to niezgodne z prawem użycie siły przez Rosję przeciwko Wielkiej Brytanii – podkreśliła.
Brytyjska premier podkreśliła, że konflikt z Rosją nie tylko obejmuje próbę zabójstwa Skripala i jego córki oraz działanie przeciw Wielkiej Brytanii, ale też stanowi sprzeniewierzenie się zakazowi stosowania broni chemicznej i systemowi opartemu na wspólnych zasadach, "na którym polegamy my i nasi międzynarodowi partnerzy".
– Będziemy pracowali z naszymi sojusznikami i partnerami, aby mierzyć się z takimi działaniami za każdym razem, kiedy zagrażają naszemu bezpieczeństwu, w kraju lub za granicą – zapewniła May.
May zapowiedziała też wydalenie z W. Brytanii 23 rosyjskich dyplomatów uznawanych za niezgłoszonych oficerów rosyjskiego wywiadu w ramach sankcji dyplomatycznych po próbie zabójstwa byłego oficera rosyjskiego wywiadu GRU.
Jak dodała szefowa brytyjskiego rządu, wskazane osoby mają tydzień na opuszczenie kraju.
May powiedziała też, że strona brytyjska zawiesiła wszystkie spotkania bilateralne z Rosją na wysokim szczeblu, w tym podczas tegorocznych piłkarskich mistrzostw świata w Rosji.