Senat nie wyraził w czwartek zgody na powołanie kandydującego z ramienia PiS prof. Piotra Wawrzyka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Poprzednio jego kandydaturę przyjął Sejm. W efekcie cała procedura wyłonienia kandydata na RPO musi rozpocząć sie od początku.
Za powołaniem prof. Piotra Wawrzyka na RPO opowiedziało się 48 senatorów, czyli wszyscy należący do Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Przeciw było 51, jeden - senator niezależna Lidia staroń - wstrzymał się od głosu.
Na utrącenie kandydatury prof. Wawrzyka zapowiadało się już przed głosowaniem. U marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w ostatnich dniach odbyły się dwa spotkania parlamentarzystów KO, Lewicy, PSL oraz senatorów niezależnych ws. wyboru RPO. Ustalono na nich, że jeśli Senat nie wybierze Piotra Wawrzyka, opozycja będzie dążyć do wyłonienia swojego, wspólnego kandydata na Rzecznika.
Do czasu wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich tę funkcję sprawować będzie znany z dbania bardziej o interesy partii opozycyjnych i m.in. środowisk LGBT, niż zwykłych obywateli, Adam Bodnar. Jego kadencja jako RPO upłynęła we wrześniu 2020 roku.
+++++
Przed głosowaniem odbyła się debata, w której prof. Wawrzyk odpowiadał na pytania senatorów m.in. o jego doświadczenie w obszarze praw człowieka, plany dotyczące wsparcia osób niepełnosprawnych czy konwencję stambulską.
Senator KO Adam Szejnfeld pytał kandydata na RPO m.in. o to, czy i jakie działania zamierza podjąć ws. przypadków pedofilii w Kościele oraz o konwencję stambulską w kontekście pojawiających się informacji o możliwości wycofania się Polski z tej konwencji. W odpowiedzi prof. Wawrzyk uznał przypadki pedofilii w Kościele jako zjawisko "oczywiście jak najbardziej wymagające potępienia". Jak mówił, "pedofilia jest złem i zawsze będzie złem. Musi być w każdy możliwy sposób zwalczana, niezależnie od tego, kto był sprawcą". Odnośnie pytania o konwencję stambulską, stwierdził z kolei, że nic mu nie wiadomo o tym, aby były podejmowane działania mające na celu wypowiedzenie konwencji stambulskiej.
Senator KO Ewa Matecka pytała m.in., czy - jeśli Wawrzyk zostanie RPO - to zajmie się ochroną praw osób LGBT, w tym młodzieży chodzącej do szkół, która - jak mówiła - spotyka się z agresją w szkołach.
Z punktu widzenia polskiej konstytucji nie ma znaczenia, kto ma jaką orientację seksualną. Każda osoba ma takie same prawa, każda osoba musi korzystać z takich samych praw i musi mieć zagwarantowane takie same prawa, niezależnie też od wieku, w którym jest
- odpowiedział kandydat na RPO.
Rolą w tym przypadku szkoły, ale też rodziców, jest pilnowanie, by nie dochodziło do naruszania tych praw. I dlatego, jak już na wstępie wspomniałem, potrzebne są nowe inicjatywy rzecznika dotyczące także tych problemów, o których pani wspominała
- dodał.
Z kolei Joanna Sekuła (KO) pytała o doświadczenia kandydata w obszarze praw człowieka.
+++++
Nie ma żadnego zaskoczenia, że Senat nie wyraził zgody na Piotra Wawrzyka jako Rzecznika Praw Obywatelskich. Piotr Wawrzyk nie ma żadnych najmniejszych kompetencji do sprawowania tej funkcji
- oceniła po głosowaniu wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica).
Z kolei prof. Wawrzyk w rozmowie z dziennikarzami podziękował senatorom i senatorkom za dyskusję i pytania.
To była dobra i merytoryczna dyskusja. To była dobra dyskusja o prawach obywatelskich, o prawach Polaków. To była dobra dyskusja o wizji urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich. Mam nadzieję, że ta dyskusja się na tym nie kończy
- powiedział.
Jeżeli chodzi mój udział, jak państwo wiecie, procedura zostaje zakończona. Ale chciałbym kontynuować tę rozmowę także z paniami i panami senatorami jako poseł. Zachęcam do dyskusji i do aktywności, czego trochę mi w ostatnim czasie brakuje, parlamentarzystów opozycji w sprawach dotyczących praw człowieka na arenie międzynarodowej, tam, gdzie zajmuje się tym w ramach Ministerstwa Spraw Zagranicznych
- podkreślił Wawrzyk.
Szkoda, że nie udało się wybrać Rzecznika. Wygląda na to, biorąc pod uwagę wynik głosowania, że prawa obywateli przegrały z prawami partyjnymi i lojalnością polityczną
- ocenił były już kandydat na RPO. Dodał, że nie ma z tego tytułu do nikogo pretensji.
Zgodnie z ustawą o RPO Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w innych aktach normatywnych, w tym również na straży realizacji zasady równego traktowania. Monitoruje m.in. wdrażanie Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.