Czy celnik Mateusz znał Jezusa wcześniej? Czy wiedział dokąd i po co idzie? Dlaczego odważył się zostawić swoją niechlubną ale nieźle płatną posadę i pójść za Jezusem?
Fot. pixabay
komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Klementyna Pawłowicz-Kot
Pierwsze czytanie: Ef 4,1-7.11-13
Utrzymanie jedności stanowiło duży problem wśród młodych wspólnot chrześcijańskich. W Liście do Efezjan Paweł przekazuje swoje bogate doświadczenie i zachęca do budowania jedności, o którą troska jest obowiązkiem wynikającym z powołania. Nawiązując do swego położenia przedstawia siebie jako „więźnia w Panu”, a więc nie tylko w rzymskich kajdanach, ale związany wieloma obowiązkami apostolskimi, które zdecydował się podjąć i wypełnia je, nie patrząc na swój komfort. Apostolstwo stało się sensem jego życia. To, co robił, nie było jego etatem, pracą, którą wykonywał w określonych godzinach, a wolny czas spędzał na realizacji siebie. Paweł jest przykładem człowieka, który z żelazną konsekwencją realizował misję, która kosztowała go życie. Tym samym w pełni odpowiedział na wezwanie Chrystusa „pójdź za mną”. Na drogę, po której podążamy za Chrystusem, możemy spojrzeć z różnych perspektyw. Droga pokory, cichości i cierpliwości jest wymagająca i niekiedy bardzo trudna. Odpowiedzialność za stan Kościoła, spoczywająca na każdym z nas, wymaga, aby to wyzwanie podjąć również dziś.
Psalm responsoryjny: Ps 19,2-3.4-5b
Bóg pragnie być usłyszany. Dzień za dniem, noc za nocą stworzony przez Boga świat głosi o Jego obecności. I to jest dobra wiadomość dla wszystkich na całej ziemi. A jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani podtrzymywać ten głos, by nie ucichł jak rozlegające się w górach echo.
Ewangelia: Mt 9,9-13
Czy celnik Mateusz znał Jezusa wcześniej? Czy wiedział dokąd i po co idzie? Dlaczego odważył się zostawić swoją niechlubną ale nieźle płatną posadę i pójść za Jezusem? Celnika Mateusza, apostoła oraz według tradycji – ewangelistę, możemy również znać z Ewangelii Marka i Łukasza, ale tam jest nazywany Lewim. Mateusz jest przedstawiony jako celnik, urzędnik zbierający podatki na rzecz Rzymian. O ile wielkość podatku określała administracja, o tyle nie regulowano sposobu pobierania tych świadczeń ani wysokości prowizji, która była zapłatą dla celników. W związku z tym dochodziło do nadużyć gdyż wielu celników cechowała pazerność i wyzysk. Celników powszechnie uważano nie tylko za kolaborantów ale przede wszystkim za bluźnierców. Podejmując decyzję pójścia za Jezusem wyzwalał się od niechlubnego zajęcia, ale jednocześnie jego życie wchodziło na zupełnie nieznane tory. Moment powołania Mateusza jest obrazem nawrócenia każdego człowieka. Ta odważna decyzja zawsze wynika z osobistego spotkania z Jezusem i jest odpowiedzią na Jego wezwanie „Pójdź za mną”.