25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Młodzi ludzie zadają drażliwe pytania papieżowi cz.1

Ocena: 4.8
1144

Tożsamość seksualna, feminizm, aborcja, migracja, nadużycia, utrata wiary, rola kobiet – te i wiele innych tematów porusza nowy dokument Disneya "Amen. Franciszek odpowiada". 

Fot. cathopic.com

Ponadgodzinna rozmowa papieża z dziesięciorgiem młodych ludzi, z których prawie wszyscy są oddaleni od Kościoła, jest dostępna na platformie streamingowej Disney+ od 5 kwietnia.

W trakcie rozmowy Ojciec Święty jest zrelaksowany, uśmiechnięty i żartujący, ale czasem też bardzo poważny, poruszony i zasmucony. Żadnego jednak z pytań zadanych mu przez młodych ludzi z całego świata nie pozostawia bez jasnej odpowiedzi. "Amén. Francisco responde" to 83-minutowy dokument w reżyserii Hiszpanów Jordiego Évole i Màriusa Sáncheza, który 5 kwietnia pojawił się na platformie streamingowej Disney+.

Ból kolana i drażliwe tematy

Film powstał w czerwcu 2022 r. w budynku w dzielnicy Pigneto w Rzymie. Papież cierpiał wtedy z powodu silnego bólu w prawym kolanie i miał problemy z chodzeniem, co wyraźnie kontrastuje z jego celnymi odpowiedziami na palące pytania rozmówców, z których wszyscy mówią po hiszpańsku, mają od 20 do 25 lat i pochodzą z Hiszpanii, Senegalu, Argentyny, Stanów Zjednoczonych, Peru i Kolumbii. Podekscytowanie młodych ludzi, wyczuwalne jeszcze na początku rozmowy, szybko jednak gaśnie. Sam Franciszek przełamuje lody piłkarskim powiedzeniem: "Piłka jest na boisku, niech zacznie się gra".

Víctor, który określa siebie jako agnostyk, nie waha się długo. Pyta papieża, czy otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę, a ten odpowiada bez wahania: "Nie, nie płacą mi! A jeśli potrzebuję pieniędzy, żeby kupić buty czy coś innego, to idę i pytam. Nie mam pensji, ale to mnie nie martwi, bo wiem, że dostaję darmowe jedzenie". Następnie mówi młodym, że jego styl życia jest dość prosty, "jak u przeciętnego pracownika biurowego" i że kiedy ma poważne wydatki, woli nie obciążać Stolicy Apostolskiej, ale prosić innych o pomoc.

Z pewną dozą ironii Franciszek wyjaśnia młodym, że sam zachęca organizacje społeczne, które potrzebują pomocy finansowej, aby zwracały się do niego o fundusze. Wie bowiem, gdzie można je znaleźć i do kogo mogą się zwrócić.

Proście, mówię im wtedy, bo i tak wszyscy tu kradną! Więc wiem, gdzie można kraść i wysyłam pieniądze. Przez to rozumiem, że kiedy widzę, że ktoś potrzebuje pomocy, wtedy idę i proszę osobę odpowiedzialną o pomoc 

– powiedział papież.

Gdy rozmowa zwraca się ku kwestii odejść z Kościoła, Ojciec Święty odpowiada jednym ze swoich najczęściej powtarzanych kluczowych słów: „peryferie”.

Jeśli nie ma świadectwa, Kościół rdzewieje, bo staje się klubem dobrych ludzi, którzy praktykują swoje religijne gesty, ale nie mają odwagi iść na peryferie. Dla mnie jest to sprawa fundamentalna. Kiedy patrzysz na rzeczywistość z centrum, bez sensu stawiasz bariery ochronne, które prowadzą cię z dala od rzeczywistości i tracisz poczucie rzeczywistości. Jeśli chcesz zobaczyć, czym jest rzeczywistość, udaj się na peryferia. Chcesz wiedzieć, czym jest niesprawiedliwość społeczna? Udaj się na przedmieścia. A kiedy mówię «peryferie», mam na myśli nie tylko biedę, ale także peryferie kulturowe, egzystencjalne 

– podkreśla papież.

Migracja i reforma Kościoła

Następnie głos zabiera Medha – dziewczynka urodzona w Stanach Zjednoczonych, której rodzice opuścili Indie w poszukiwaniu lepszej przyszłości dla swojej rodziny. Jej słowa są echem świadectwa Khadima – młodego senegalskiego muzułmanina o hiszpańskich korzeniach. Oboje opowiadają o rasizmie, którego doświadczyli, ponieważ przybyli z daleka.

Patrząc na globalny dramat migracji, rozmówca młodych korzysta z okazji, by potępić zarówno wyzysk ludzi w krajach ich pochodzenia, jak i brak moralności tych, którzy ich nie przyjmują.

To dzieje się dzisiaj na granicach Europy, a czasem przy współudziale niektórych władz, które odsyłają ich z powrotem. Są w Europie kraje – nie chcę ich wymieniać, żeby nie wywoływać dyplomatycznego zgrzytu – w których są małe miasteczka czy wioski, prawie puste, miejsca, gdzie jest tylko dwudziestu starców i nieuprawiane pola. I te kraje, które przeżywają zimę demograficzną, nie przyjmują nawet migrantów 

– krytykuje Franciszek.

Zaznaczył, że kryje się za tym mentalność kolonialistyczna, która sprzyja wyzyskowi i kulturze niewolnictwa a tak sterowana polityka nie jest zainteresowana przyjmowaniem, towarzyszeniem, promowaniem czy nawet integracją migrantów. Młodzi nie omieszkali wytknąć papieżowi, że Kościół w przeszłości współpracował z tą formą kolonializmu i czerpał z niej korzyści.

To jest coś, czego należy się wstydzić, ale przede wszystkim trzeba zawsze akceptować własną historię 

– brzmi bezpośrednia odpowiedź Ojca Świętego. To kryterium pozwoliło mu również oczyścić Watykan z "duchowej światowości", którą czasem tam odnajdywał i która nadal próbuje tam wtargnąć.

Reforma Kościoła musi zacząć się od wewnątrz, a Kościół musi być zawsze reformowany, zawsze, ponieważ wraz z postępem kultur zmieniają się także potrzeby 

– przypomniał Franciszek.

Zastraszanie i aborcja

Dora, młoda kobieta z Ekwadoru, nie może powstrzymać łez, gdy opowiada papieżowi o swoich doświadczeniach związanych z mobbingiem. Przyznaje, że czuła się tak samotna, że myślała o samobójstwie. Franciszek okazuje się ojcowski, pociesza ją i zachęca, by dała upust swoim łzom. Dopiero gdy dziewczyna odzyskuje spokój, pyta ją, czym się zajmuje. Jest wizażystką, odpowiada, a papież wreszcie wywołuje uśmiech na jej twarzy, mówiąc:

Zadzwonię do ciebie, to sprawisz, że będę piękniejszy.

W tym momencie grzmot burzy, która rozpętała się na zewnątrz, przerywa na kilka chwil wymianę zdań, zanim rozpocznie się szczególnie napięta rozmowa. Milagros z Argentyny przedstawia się jako katolicka katechetka i jednocześnie dumna zwolenniczka aborcji. Wciska papieżowi do ręki zieloną chustkę z napisem "Wolna, bezpieczna i darmowa aborcja". Franciszek pozwala zarówno na ten gest, jak i na następującą po nim debatę między kobietami w grupie, z których tylko jedna mówi, że jest przeciwna aborcji i jest za bezwarunkową ochroną życia poczętego.

Następnie głos zabiera sam Franciszek, który porusza ten temat w kategoriach zarówno duszpasterskich, jak i biologicznych.

Zawsze mówię księżom, że kiedy podchodzą do osoby w takiej sytuacji, która ma obciążone sumienie – bo ślady, jakie aborcja zostawia na kobiecie, są głębokie – to proszę, by nie zadawali jej zbyt wielu pytań i byli miłosierni, jak Jezus [...]. Ale na problem aborcji trzeba spojrzeć naukowo i z pewną dozą zimnej krwi 

– mówi papież. Wskazuje, że „każda książka z zakresu embriologii uczy nas, że w miesiącu poczęcia DNA jest już utrwalone, a organy są już określone. Nie jest to więc zbiór komórek, ale życie ludzkie". To, czy dopuszczalne jest usuwanie życia ludzkiego w celu rozwiązania jakiegoś problemu, Franciszek popiera swoją dalszą argumentację, jak to czynił przy innych okazjach, pytaniami do młodzieży.

Uznaje wrażliwość dziewcząt na dramat kobiety stojącej w obliczu niechcianej ciąży, ale podkreśla, że "dobrze jest nazywać rzeczy po imieniu. Jedną rzeczą jest towarzyszenie osobie, która to zrobiła, zupełnie inną usprawiedliwianie czynu" - mówi wyraźnie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter