Opisując dzieje kapłanów w mundurach, autor przywołuje wiele faktów, które świadczą, jak w skrajnie trudnych warunkach obozowych przez rozmowę i wspólną modlitwę podtrzymywali osadzonych na duchu.
Sylwetki kilkunastu kapelanów wojskowych różnych wyznań, – wbrew tytułowi książki nie tylko księży – którzy byli z polskimi jeńcami w obozach w Katyniu, Charkowie i Twerze, przypomniał w poświęconej im książce związany z Instytutem Pamięci Narodowej historyk i politolog Patryk Pleskot.
W książce czytelnik znajdzie biografie dziewięciu księży katolickich (Jana Ziółkowskiego, Antoniego Aleksandrowicza, Dominika Drabczyńskiego, Józefa Czemerajdy, Andrzeja Niwy, Władysława Plewika, Józefa Kacprzaka, Mieczysława Janasa i Edmunda Nowaka) oraz duchownych innych wyznań i religii. W Wojsku Polskim przed II wojną światową 30 proc. kadry stanowili nierzymskokatolicy. Najwięcej, bo 2/3 z nich, stanowili prawosławni i grekokatolicy, 6-8 proc. Wyznawcy judaizmu, a najmniej protestanci i muzułmanie. Dobrze więc, że w książce znalazły się rozdziały poświęcone naczelnemu kapelanowi greckokatolickiemu ks. Mikołajowi Ilkówowi, naczelnemu kapelanowi kalwińskiemu pastorowi Janowi Potockiemu, naczelnemu kapelanowi prawosławnemu ks. Szymonowi Fedorońce oraz naczelnemu rabinowi WP Baruchowi Steinbergowi. Wszyscy oni zginęli razem z tymi, którym służyli. Ostatnią część książki autor poświęcił tym, którzy ocaleli – ks. Zdzisławowi Peszkowskiemu, który w ostatnim transporcie zamiast do Katynia pojechał do Pawliszczewa Boru (w czasie uwięzienia nie był jeszcze księdzem) i salezjaninowi ks. Leonowi Musielakowi, który był wtedy klerykiem.
Opisując dzieje kapłanów w mundurach, autor przywołuje wiele faktów, które świadczą, jak w skrajnie trudnych warunkach obozowych przez rozmowę i wspólną modlitwę podtrzymywali osadzonych na duchu. Praktyki religijne odbywały się zazwyczaj w dużej konspiracji, a gdy z czasem NKWD zorientowało się, że wśród oficerów są kapelani, w przeciwieństwie do innych osadzonych przenoszono ich w różne miejsca. Działo się tak zazwyczaj przed świętami, aby nie mogli przewodniczyć modlitwom w Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Inną formą represji było przetrzymywanie w okresie świątecznym w karcerze. Oczywiście władze sowieckie nie przestrzegały żadnych umów międzynarodowych, w tym konwencji genewskiej, które regulowały także sytuację kapelanów wojskowych. W aneksie zamieszczono listy duchownych zamordowanych w Katyniu, Charkowie i Twerze.
W 2009 r. 24 księży katolickich zamordowanych w sowieckich obozach jenieckich zostało zgłoszonych jako kandydaci do procesu beatyfikacyjnego męczenników Wschodu.
Patryk Pleskot, Księża z Katynia, Znak Horyzont, Kraków 2020, 336 s.