W dniu 18 września wejdzie do kin amerykański film „Czy naprawdę wierzysz?”, zrealizowany przez twórców znanego także w Polsce popularnego utworu „Bóg nie umarł”.
Oba te filmy świadczą o pomyślnym kontynuowaniu w amerykańskim kinie chrześcijańskiej z ducha linii programowej, alternatywnej w stosunku do Hollywood, przesiąkniętego obecnie lewicową ideologią politycznej poprawności. Pojawiają się wprawdzie w Hollywood atrakcyjne ekranizacje fragmentów Starego i Nowego Testamentu, realizowane przez znanych twórców, lecz nie są one ani szczególnie udane, ani wierne biblijnemu przesłaniu. Dawniejsze filmy biblijne z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku (jak „Ben Hur”) były o wiele bliższe chrześcijańskim wartościom.
Autorzy „Czy naprawdę wierzysz?” starają się, podobnie jak w „Bóg nie umarł” ukazywać obecność Boga w codziennym życiu ludzi. Życie Matthew, bohatera filmu, zmienia się pod wpływem spotkania z ulicznym kaznodzieją, jakich w Ameryce działa bardzo wielu. Nawrócony mężczyzna zaczyna inaczej spoglądać na kolejne wydarzenia w swoim życiu. Analizuje spotkania z potrzebującymi pomocy ludźmi pod kątem obecności Boga. W filmie pojawią się gwiazdy amerykańskiego kina: Mira Sorvino i dawno nie oglądana na ekranie Cybill Shepherd, występująca od początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wkrótce recenzja.