Reżyser nie musi więc korzystać z państwowych i europejskich dotacji na produkcję kolejnych projektów.
Luc Besson, francuski reżyser i producent, od lat specjalizuje się w produkcji filmów z gatunku popularnego kina policyjnego, sensacyjnego i fantastycznego („Nikita”, „Leon zawodowiec” czy „Wielki błękit”). Chętnie współpracuje z wytwórniami hollywoodzkimi i ma na koncie mnóstwo sukcesów finansowych i artystycznych. I pokazuje, że można w kinie popularnym łączyć wartości formalne i komercyjne. Reżyser nie musi więc korzystać z państwowych i europejskich dotacji na produkcję kolejnych projektów. Jest to przyczyną jego konfliktów z większością francuskiego środowiska filmowego, które zazwyczaj czerpie z publicznych pieniędzy.
„Anna”, najnowszy utwór artysty, z pewnością zainteresuje polskich widzów z uwagi na temat, świetną realizację i dynamikę akcji. Tytułowa bohaterka to piękna młoda Rosjanka, która robi w Paryżu karierę modelki, jednocześnie jest tzw. matrioszką (osoba o innej tożsamości), czyli podstawioną agentką KGB. Na polecenie szefów dokonuje likwidacji niewygodnych dla Rosji polityków, dyplomatów, ludzi biznesu i mediów, którzy zdradzili rosyjskie służby lub prowadzili na Zachodzie podejrzane interesy. Piękna i inteligentna Anna miota się między pilnującymi i szantażującymi ją zwierzchnikami z Moskwy, tropiącymi ją agentami CIA i przygodnymi znajomymi, którzy nie mają pojęcia o jej podwójnym życiu. Marzy jednak o wydostaniu się z matni.
Co pewien czas zagłębiamy się w przeszłość, poznając kolejne tajemnice bohaterki. Besson, ukazując bezwzględność kierownictwa KGB – instytucji założonej przez Feliksa Dzierżyńskiego – jednocześnie pokazuje, że amerykańska CIA jest organizacją niewiele lepszą. Takie podejście jest charakterystyczne dla wielu zachodnioeuropejskich, zwłaszcza francuskich i niemieckich, przedstawicieli elit – w szczególności komunistów – którzy po wojnie zawsze usiłowali lawirować między USA i ZSRR. Czy Annie, świetnie wykorzystującej umiejętności ze szkolenia w Moskwie, uda się przechytrzyć śledzących ją agentów i wydostać na wolność? Film Bessona jest sensacyjną bajką, jednak prowokuje do zastanawiania się nad ważnymi sprawami.