„Człowiek, który wymyślił Himalaje” – taki tytuł widnieje na okładce książki autorstwa Piotra Trybalskiego i takim też tytułem opatrzono niedzielny wieczór 10 września poświęcony Andrzejowi Zawadzie.
O godz. 18 zaprezentowane zostaną dwa filmy – „W lodowym piekle” i „Ostatnia rozmowa” – zrealizowane przez Annę Teresę Pietraszek, która będzie gościem organizatorów tego wydarzenia – „Dobrego miejsca” i klubu Polskie Himalaje.
Data: 10.09.2023 r., godz. 18:00
Miejsce: Aula im. bł. ks. J. Popiełuszki, Dobre Miejsce, ul. Dewajtis 3 wej. B
Bilety – w cenie 15/18 zł dostępne on-line na www.dobremiejsce.org oraz stacjonarnie godzinę przed wydarzeniem (KASA BILETOWA w Informacji w wejściu B)
Kim był Andrzej Zawada?
Jestem stworzony do rzeczy wielkich
– pisał w latach 50. XX wieku. Studiował fizykę, ale przypadkowy – jak by się wydawało – kontakt z Klubem Wysokogórskim Warszawa przerodził się w wielką pasję i misję.
Zawada chciał wyrwać polski alpinizm z niemocy komunistycznego ustroju, otworzyć dla Polaków Himalaje.
Przywódca. Lider. Wzór kierownika. Prekursor himalaizmu zimowego. Gdyby nie on, nie byłoby wielkich wyczynów polskich wspinaczy.
W górach potrafił rozwiązać każdy problem. Umiał tak dobrać ekipę, żeby ta miała jak największe szanse na sukces. Nigdy nie uważał, że to on koniecznie musi stanąć na wierzchołku. Myślał o zespole. Gdyby nie jego determinacja, nie byłoby wyprawy na Everest, zakończonej zdobyciem szczytu przez Leszka Cichego i Krzysztofa Wielickiego w lutym 1980 roku.
Sześć lat wcześniej na Lhotse Zawada jako pierwszy człowiek na świecie przekroczył zimą wysokość 8000 m.
Na przełomie 1996 i 1997 roku dowodził pierwszą polską zimową wyprawą na Nanga Parbat (8126 m). Oblężenie Nagiej Góry trwało półtora miesiąca. Bagaż o wadze 4,5 tony przenosiło 160 tragarzy w ciągu czterech dni w nienotowanych od lat wyjątkowo obfitych opadach śniegu w Karakorum.
Zmagania z tymi ekstremalnymi warunkami zobaczymy w filmie „W lodowym piekle”. Dodajmy, że jeszcze do 2016 r. Nanga Parbat była jednym z dwóch ostatnich ośmiotysięczników, które nie zostały zdobyte zimą i wiąże się z nim wiele dramatycznych wydarzeń. O niebezpieczeństwie, jakie czyha na dziewiątej najwyższej górze świata, mówi liczba ofiar (ponad 70), wśród których są Polacy. W 1985 r. zginął w lawinie Piotr Kalmus, pięć lat temu pozostał tam na zawsze Tomasz Mackiewicz, a w lipcu tego roku – Paweł Kopeć.
Gdy Zawada usłyszał, że ma raka trzustki, też myślał, że sobie poradzi, ale było inaczej. Śmiertelna choroba zaatakowała ikonę polskiego himalaizmu nagle i postępowała bardzo szybko. Mimo walki wspieranej przez medyczne autorytety Andrzej Zawada zmarł 21 sierpnia 2000 r. w Warszawie i spoczął na Cmentarzu Powązkowskim.
Link do wydarzenia na Facebooku: https://fb.me/e/3PKoaW61H
Link do artykułu: https://dobremiejsce.org/czlowiek-ktory-wymyslil-himalaje/