23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Sławomir Sowiński: drogi do sprawiedliwego pokoju na Ukrainie. Co wynika z nauczania Kościoła? (analiza)

Ocena: 1.5
558

Wszyscy życzymy sobie w roku 2023 sprawiedliwego pokoju. Szczególnie jednak jako chrześcijanie czujemy jak wielki ciężar ma dziś ewangeliczne orędzie pokoju, szczególnie w obliczu okrutnej rosyjskiej agresji w Ukrainie.

fot. arch.www.idziemy.pl

Dlatego odwołując się do nauczania Kościoła warto postawić pytanie jakie warunki powinien spełnić sprawiedliwy pokój w Ukrainie. I jakie są konieczne etapy tej drogi, a jakie pułapki, których należy unikać.

Realizm chrześcijaństwa. Między myśleniem utopijnym a świecką „realpolitik”

Refleksję taką warto zacząć od zarysowania perspektywy „chrześcijańskiego realizmu” obecnego w nauczaniu Kościoła o wojnie i pokoju. Realizmu, który przestrzega zarówno przed pokusą pacyfistycznej utopii, jak i przed tonem niektórych wersji tzw. realizmu politycznego (realpolitik), odwołującego się wyłącznie do argumentu siły.

Głosząc naukę o miłości Boga do człowieka Kościół podkreśla zarazem prawdę o ludzkiej grzeszności, za sprawą której, kolejne pokolenia konfrontować się muszą, także w życiu międzynarodowym, z rozmaitymi wcieleniami – jak ujmował to św. Jan Paweł II – za „strukturami grzechu” (encyklika „Solicitudo rei socialis”), czy tajemnicy zła („Pamięć i tożsamość”). Chrześcijańską zaś odpowiedzią na owo wcielone zło, którym bez wątpienia jest także wojna, nie może być ani bierność, ani utopijna wiara w moc wzniosłych apeli, ale jest nią opowiedzenie się po stronie dobra. W przypadku działań wojennych, obok zachęty do modlitwy o pokój czy pomocy humanitarnej, Kościół akceptuje „uprawnioną obronę z użyciem siły militarnej”, podkreślając, że „rządom nie można odmawiać prawa do koniecznej obrony” (Katechizm Kościoła Katolickiego 2308 - 2309).

Przyjmując taką realistyczną perspektywę nauczanie Kościoła wyraźnie unika jednak absolutyzowania siły jako kryterium sprawiedliwego pokoju, podkreślając, że prawdziwym fundamentem pokoju jest respektowanie praw człowieka (św. Jan XXXIII, encyklika „Pacem in Terris”) i praw narodów (św. Jan Paweł II, „Przemówienie w ONZ, 5 października 1995”). A sposobem budowania trwałego ładu międzynarodowego jest przemiana ludzkich sumień (papież Franciszek, encyklika „Fratelli Tutti”).

Wojna nie jest przedłużeniem polityki

Wojna nie jest w nauczaniu Kościoła postrzegana jako kontynuowanie polityki innymi środkami. Odwrotnie, wojna jest w tym spojrzeniu polityki porażką. W perspektywie, którą proponuje Kościół, wojna nie może być też traktowana jako wpisany w cykl ludzkich dziejów moment historycznych przesileń. Nie można wreszcie w tej perspektywie traktować wojny jako skutecznego sposobu budowania w świecie sprawiedliwości. Stąd nawet w przypadku w pełni usprawiedliwionych wojen obronnych, odchodzi się w nauczaniu Kościoła od pojęcia „wojna sprawiedliwa”, na rzecz określenia „uprawniona obrona z użyciem siły militarnej”.

Odróżniając zatem z całą jednoznacznością wojenną agresję od słusznej militarnej obrony, Kościół widzi w wojnie objawianie się immanentnego zła, któremu, wszelkimi– także militarnymi – środkami należy zapobiegać. A tam gdzie nie jest to już możliwe, należy je tłumić, odsuwać bądź ograniczać.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter