Proces beatyfikacyjny Sługi Bożego Stanisława Szulmińskiego SAC rozpoczął się dziś w Kurii Warszawsko-Praskiej. Przedmiotem badań będzie heroiczna postawa męczeństwa polskiego pallotyna na zesłaniu na Syberii.
W sesji rozpoczynającej proces wzięli udział: delegat biskupa warszawsko-praskiego i kanclerz kurii, ks. prałat Dariusz Szczepaniuk, promotor sprawiedliwości, o. Gabriel Bartoszewski OFM Cap, notariusze: ks. Hiacynt Wierzba SAC i ks. Przemysław Krakowczyk SAC oraz postulator: ks. Józef Ciupak SAC.
Stanisław Szumliński urodził się 10 lipca 1894 r. w Odessie, nad Morzem Czarnym. Tam przez pewien czas mieszkali jego rodzice – Aleksander i Helena z d. Wyhowska. W rodzinie Szulmińskich dominował duch wiary, pracowitości i szacunku dla każdego człowieka. Szkołę średnią handlową ukończył w Kamieńcu Podolskim.
Wcześnie odkrył w sobie powołanie do kapłaństwa. W 1918 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Żytomierzu. Po roku studiów, z powodu rewolucji bolszewickiej, został przeniesiony do Seminarium Duchownego w Tarnowie. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk swojego biskupa Piotra Mańkowskiego, w Buczaczu, 8 lipca 1923 r.
Już w okresie studiów seminaryjnych nurtowało go pragnienie poświęcenia się wielkiej sprawie pojednania Kościoła Prawosławnego z Kościołem Katolickim. Zaraz po święceniach kapłańskich chciał się udać do pracy duszpasterskiej na terenach Związku Radzieckiego. Ale ponieważ wyjazd był niemożliwy z powodu prześladowania Kościoła, ordynariusz skierował go na studia teologii orientalnej w KUL, gdzie przebywał od 1923 do 1927 r. Także w tym czasie starał się budzić w środowisku lubelskim żywe zainteresowanie dla dzieła zjednoczenia chrześcijan.
W roku 1927 został mianowany profesorem teologii orientalnej w Seminarium Duchownym w Łucku. Chcąc jednak realizować swój pierwotny zamiar – życie zakonne –15 sierpnia 1928 r. wstąpił do nowicjatu Księży Pallotynów w Ołtarzewie. Zaraz w nowicjacie, od roku 1930, pełnił funkcję ojca duchownego w pallotyńskim Gimnazjum w Wadowicach, a w latach 1932–1939 był spowiednikiem oraz profesorem w pallotyńskim Wyższym Seminarium Duchownym w Sucharach i Ołtarzewie. Wykładał tam m.in. teologię orientalną.
W celu pozyskania szerszych kręgów duchownych i świeckich do pracy nad zjednoczeniem chrześcijan, ks. Szulmiński powołał do życia w 1937 r. organizację pod nazwą "Apostolat Pojednania".
W 1939 r., został skierowany do pracy na nowej placówce pallotyńskiej w Okopach Świętej Trójcy, tuż nad granicą ze Związkiem Radzieckim. Z powodu wybuchu wojny do wyznaczonej mu placówki nie dojechał. Ale w październiku 1939 r. wyruszył na Wschód i przez Łuck, Dubno, gdzie pożegnał się z rodziną, dotarł do Nowogródka. Tam został aresztowany przez władze sowieckie i osadzony w więzieniu w Baranowiczach. Po prawie rocznym śledztwie, w którym oskarżano go, że jest szpiegiem watykańskim, skazano go na 5 lat łagrów, jako człowieka niebezpiecznego dla państwa sowieckiego. Jesienią 1940 r. został przewieziony do obozu ciężkiej pracy w Uchcie nad Morzem Białym.
Ks. Szulmiński jako więzień kierował się swoją ewangeliczną motywacją. Ciężką pracę, głód i poniżenie uważał za pokutę i ofiarę, którą codziennie składał Bogu w intencji pojednania prawosławia z Kościołem Katolickim. Heroicznie służył więźniom, starał się o ich uwolnienie, potajemnie spowiadał, podnosił na duchu, był dla wszystkich dobrym samarytaninem. A gdy po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r., otrzymał akt amnestii, ujawnił się jako kapłan, odprawił dla tysiąca więźniów odchodzących na wolność Mszę Św., ale sam pozostał wraz z innymi w obozie, aby dalej służyć cierpiącym i bardzo potrzebującym kapłana.
Zmarł z powodu obozowego wyniszczenia i wcześniej zadanych mu tortur 27 listopada 1941 r. Jego zwłoki pozostały na nieludzkiej ziemi.