Zapoczątkowanie tradycji pielgrzymek z miejsca chrztu do grobu bł. Ignacego Kłopotowskiego zapowiedział podczas dorocznego odpustu w Loretto bp Tadeusz Pikus, ordynariusz drohiczyński.
Tegoroczne uroczystości w Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej pod hasłem „Z Maryją na drogach miłosierdzia”, miały charakter szczególny ze względu na zbliżająca się 150. rocznicę urodzin i 125. rocznicę święceń kapłańskich błogosławionego pierwszego proboszcza katedry św. Floriana i założyciela Zgromadzenia Matki Bożej Loretańskiej. Nie dziwi więc, że na leśnym placu przed ołtarzem polowym w sanktuarium zgromadziło się, korzystając z pięknej pogody, kilka tysięcy pielgrzymów z obu warszawskich diecezji oraz z diecezji drohiczyńskiej. Przybywali od godzin porannych w kilkudziesięciu grupach autokarowych, na rowerach i pieszo – nieraz kilkaset osób z jednej parafii – oraz bardzo wielu pielgrzymów indywidualnych.
Szczególną grupą była diecezjalna Piesza Pielgrzymka z Drohiczyna: 140 osób, w tym trzech kapłanów, siedem sióstr zakonnych i pięciu alumnów przez trzy dni szło do Loretto. Wyruszając spod chrzcielnicy w katedrze drohiczyńskiej, przy której został ochrzczony przyszły błogosławiony, aż do jego grobu w Loretto, pielgrzymi zapoczątkowali – jak przekonywał bp Pikus – nową tradycję pielgrzymkową . Po drodze drohiczyńscy pątnicy nawiedzili m.in. Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim i sanktuarium maryjne w Miedznie.
Program uroczystości w Loretto był bardzo bogaty: prócz uroczystej Mszy Świętej odbyły się m.in.: przedstawienie teatralne „Czym się Panu odpłacę” o bł. Ignacym Kłopotowskim, koncert pieśni religijnych w wykonaniu Drohiczyńskich Warsztatów Liturgicznych oraz konferencja „Chrześcijański prymat miłosierdzia”. Kapłan diecezji drohiczyńskiej, ks. Robert Grzybowski, dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji i diecezjalny duszpasterz nauczycieli, mówił w niej o relacjach między Bożą sprawiedliwością i miłością.
– Jak to pogodzić? Czy ze względu na miłosierdzie Boga w ogóle istnieje jeszcze kategoria kary Bożej, gniewu Bożego? Odpowiedzią są słowa papieża Franciszka z bulli Misericordiae vultus, że „człowiek, który błądzi, będzie musiał ponieść karę”. Ale to dopiero początek nawrócenia. Dobry łotr z Golgoty, któremu Jezus obiecał zbawienie, nie uniknął śmierci na krzyżu. Musimy przyjąć konsekwencje swojego postępowania. Jednak, jak czytamy w Psalmie 30, gniew Boży trwa tylko przez chwilę, a Jego miłosierdzie przez całe życie. I to jest droga dla nas wszystkich – nauczał ks. Grzybowski.
Mszy Świętej przewodniczył i homilię wygłosił bp Pikus. Zwrócił uwagę głównie na wagę Bożego Miłosierdzia w życiu rodzinnym. – Skutki grzechu pierworodnego boleśnie dotykają m.in. małżonków i życie rodzinne. I nie liczmy, że ze względu na Boże miłosierdzie będzie nam w życiu tylko łatwo. Miłosierdzie nie jest pobłażaniem, ale tym, co przychodzi nam z pomocą, naprawia to, co zostało zniszczone. Prowadzi do przywrócenia ładu między Bogiem i człowiekiem oraz między dwojgiem ludzi. Miłosierdzie Boże jest niczym koło ratunkowe rzucone nam tonącym. Polega na przywróceniu pierwotnego porządku stworzenia, w którym Bóg ma dla każdej rodziny plan oparty o sprawiedliwość, miłość i pokój. I tak też jest z miłosierdziem w małżeństwie. A wzorem realizacji takiego Bożego planu może być Rodzina z Nazaretu – przekonywał. Zwrócił także uwagę, że dziecko równie, jak miłości rodzicielskiej, potrzebuje miłości małżeńskiej swoich rodziców. W tym kontekście nawiązał do współczesnych ataków na rodzinę poprzez forsowanie różnych atrap małżeństwa i rodziny m.in. w związkach partnerskich i homoseksualnych, które są jedynie jej wynaturzeniem.
Po Mszy Świętej nastąpiło wręczenie głównej nagrody w loterii fantowej, w której wzięło udział ok. 600 pielgrzymów. Nagrodą jest figurka Matki Bożej Loretańskiej, która na rok, aż do przyszłorocznego odpustu w Loretto na początku września, będzie gościć w domu pani Krystyny Buczek z Garwolina. Uroczystości zamknęła wspólna modlitwa Koronką do Miłosierdzia Bożego.
Radek Molenda |