Już dwudziesta czwarta uczelnia na świecie, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, nadała kard. Zenonowi Grocholewskiemu, b. prefektowi watykańskiej Kongregacji Edukacji Katolickiej, doktorat honoris causa.
– Decyzja o nadaniu Księdzu Kardynałowi tytułu doktora honoris causa naszego uniwersytetu jest wyrazem najwyższego uznania dla jego osiągnięć dydaktycznych, naukowych, administracyjno-organizacyjnych oraz zasług dla Kościoła, kultury, prawa i wychowania – uzasadniał rektor uczelni prof. dr hab. Jan Pikul. – Kardynał Zenon Grocholewski jest niekwestionowanym autorytetem naukowym i moralnym dla środowiska akademickiego na całym świecie.
Rektor zaznaczył, że uroczystość – odbyła się 22 listopada – ma szczególny charakter, ponieważ wpisuje się w obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości oraz stulecia Uniwersytetu Poznańskiego z Wydziałem Rolniczo-Leśnym, który dał początek uczelni.
Dorobek naukowy doktora honorowego zaprezentował promotor doktoratu prof. dr hab. Grzegorz Skrzypczak. Przypomniał, że kardynał jest autorem ponad 1500 publikacji naukowych, wydanych w ponad 20 językach. Zajmował się nie tylko prawem kanonicznym, ale także prawem małżeńskim, filozofią prawa, zagadnieniami kultury oraz edukacji. Potrafił łączyć pracę w najwyższych trybunałach i kongregacjach Stolicy Apostolskiej z działalnością naukową. Poszukiwał rozwiązań pozwalających łączyć aspekt duszpasterski z rozwojem nauk świeckich. – Dawało to możliwość budowania pomostów między filozofią i teologią a naukami prawnymi – podkreślił prof. Skrzypczak.
Biografię i dokonania kard. Grocholewskiego zreferowała prof. dr hab. Anna Kryszak, dziekan Wydziału Rolnictwa i Bioinżynierii. Przypomniała, że był on pierwszym Polakiem odznaczonym złotym medalem za pracę doktorską przez papieża Pawła VI. Był też najmłodszym uczestnikiem komisji przygotowującej w 1982 r. nowy Kodeks Prawa Kanonicznego. Urząd prefekta Kongregacji Edukacji Katolickiej pełnił przez 16 lat, za pontyfikatów trzech papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. W tym czasie odpowiadał za działalność 1500 wyższych uczelni i ponad 200 tys. szkół katolickich na całym świecie.
Oprócz okolicznościowego dyplomu, spisanego zgodnie z tradycją w języku łacińskim, kard. Grocholewski otrzymał od władz uczelni pamiątkowy reprint książki „Ojcze nasz” autorstwa patrona uczelni hr. Augusta Cieszkowskiego.
– Różnych odznaczeń w Poznaniu otrzymałem już bardzo wiele, i z tego się cieszę, ponieważ z tego środowiska wyszedłem – dziękował kardynał. – Wyjechałem do Rzymu w 1966 r., czyli bardzo dawno temu. Wtedy właściwie pokochałem Poznań, Wielkopolskę, a to z tego względu, że przez siedem lat nie mogłem do Polski przyjechać, bo takie były czasy. To wtedy narodziła się taka duża tęsknota i szacunek dla Poznania, dla Polski.
Wykład doktorski nowy doktor honoris causa poświecił ekologii integralnej. Wskazał, że podstawy katolickiego podejścia do całego stworzenia zawarte są w pierwszych zdaniach Księgi Rodzaju. Przypomniał, że wszystko, co stworzone przez Boga, jest dobre, człowiek natomiast zajmuje miejsce szczególne w dziele stworzenia i ponosi za nie szczególną odpowiedzialność. Podkreślił, że właściwie rozumiana ekologia musi być pojmowana integralnie. Trzeba w niej umieścić także ochronę człowieka, jego życia i godności. Przestrzegał przed fragmentarycznym podejściem do tematu. – Należy brać pod uwagę integralną wizję rzeczywistości, mając na względzie wszystkie aspekty problemu i całościowego dobra człowieka – mówił kard. Grocholewski.
List gratulacyjny od przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego odczytał jego zastępca abp Marek Jędraszewski. Od siebie wskazał na pewne korelacje między patriotyzmem i religijnością kard. Grocholewskiego i Augusta Cieszkowskiego, którego polskość i wiara musiały oprzeć się mitom heglizmu, marksizmu oraz zapędom germanizacji. Przypomniał, że kardynał jest „dzieckiem wojny”, urodzonym 11 października 1939 r. W czasach stalinowskich ciężko przeżył uwięzienie swojego ojca. Był świadkiem zamykania szkoły sióstr urszulanek w Pniewach. Jego patriotyzm wzrastał w bólu. Piastując potem wysokie stanowiska w Stolicy Apostolskiej, zawsze dawał wyraz umiłowania Polski. Kiedy objął kardynalski kościół św. Mikołaja u podnóża Wzgórza Kapitolińskiego w Rzymie, polecił na nim umieścić swój zmieniony herb, w którym znalazł się polski orzeł. W ten sposób wskazał na szczególny związek naszej ojczyzny z Rzymem. – Księże Kardynale, gratulując ci dzisiejszego wyróżnienia, bardzo dziękuję, że jesteś takim Polakiem – mówił abp Jędraszewski.