18 października
piątek
Juliana, Lukasza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Magiczne literki

Ocena: 4.18333
832

Lato w pełni. Żar leje się z nieba, a rozgrzane do czerwoności klimatyzatory w autach, sklepach i biurach starają się obniżyć temperaturę. Zużywając przy okazji energię elektryczną. W najbliższym czasie odczujemy, o ile więcej przyjdzie nam zapłacić za rachunki. Nie tylko te za prąd, ale też za inne dobra konsumpcyjne. O łańcuchu ekonomicznych konsekwencji związanych ze wzrostem cen energii pisze Łukasz Warzecha w artykule „Energią po kieszeni” (s. 30).

Ceny energii związane są z polityką klimatyczną UE. Unia dąży do tego, żeby energetyka, przemysł, transport i budownictwo emitowały do atmosfery coraz mniej dwutlenku węgla. Lansowana od dobrych kilkunastu lat teoria o wpływie człowieka na zmiany klimatu robi swoje. W myśl tej teorii powstające w wyniku działalności człowieka gazy cieplarniane mają mieć decydujący wpływ na wzrost temperatur. Fakt, że mieszkańcy niektórych części globu płacą cenę za niekorzystne zmiany klimatu. Tego nie można bagatelizować. Ciągle aktualna pozostaje jednak kwestia tego, kto realnie wpływa na te zmiany. Warto zatem zadać pytanie, czy polityka klimatyczna proponowana przez elity zasiadające w gremiach europejskich jest racjonalna, a także – i to pytanie wydaje się coraz bardziej znaczące – czy jest moralnie dobra.

Częścią tej polityki jest system ETS, czyli regulacji związanych z emisją dwutlenku węgla. Funkcjonuje on od 2005 r. Każde objęte nim przedsiębiorstwo otrzymuje wirtualną pulę dwutlenku węgla, którą może wykorzystać. Po jej przekroczeniu musi wykupić dodatkowe uprawnienia. Im przedsiębiorstwo bardziej energochłonne, tym więcej środków musi wyłożyć na wykup emisji. Chcąc zachować konkurencyjność, ma dwa wyjścia: albo ograniczać emisję, albo płacić. Ma jeszcze trzecie wyjście. Wyjście z Europy. Coraz więcej fabryk czy zakładów przemysłu wybiera właśnie tę drogę. Oczywiście system ten generuje koszty w innych przestrzeniach gospodarki europejskiej.

Ale to nie koniec. Od 2027 r. na terenie Unii ma obowiązywać system ETS 2, który obejmie transport i budownictwo. Obok zielonych fabryk stojących na europejskiej ziemi będzie coraz więcej zielonych aut czy zielonych domów. Za jakiś czas będzie można udać się do zielonego szpitala czy nawet kościoła. Według doniesień medialnych po wyborach prezydenckich w USA zielony ma się stać także Biały Dom (czyżby Amerykanie nie chcieli być gorsi od Europejczyków?). System ETS 2 będzie funkcjonował w „ulepszonej” wersji, tak aby wymusić bardziej dynamiczną transformację energetyczną. Nawet na tych, którzy sobie tego nie życzą, np. posiadaczach domów czy mieszkań, którzy jakiś czas temu wyłożyli pieniądze na ulepszone systemy grzewcze itp.

Trudno obronić racjonalność systemu ETS (zapewne tak będzie też z ETS 2), gdy spojrzy się na skutki jego funkcjonowania w odniesieniu do kosztów, które – uwaga – w całości ponoszone są przez zwykłych Francuzów, Duńczyków czy Polaków. Żadna władza przecież nie wytwarza sama z siebie dóbr, którymi później dzieli się ze swoimi obywatelami. Obywatele Europy płacą za wszystko drożej, żeby móc emitować w skali kontynentu mniej dwutlenku węgla. Jednak ciągle słyszymy, że nie jesteśmy zbytnio doskonali. Dla przykładu, w Polsce emisja dwutlenku węgla przez podmioty objęte systemem spadła w 2022 r. o 4 proc., a koszty tego spadku wyniosły w przybliżeniu 20 mld zł. Część zgarnęły zagraniczne podmioty, część przyjął minister finansów. W założeniu wszystko ma wracać później na zieloną transformację. Ale tak nie jest.

Ostatecznie ETS czy ETS 2 ma nam dać wiarę w przemianę świata na bardziej ekologiczny. Na razie są to jednak bardziej magiczne literki, które jednym zapewniają krocie na koncie, a innym spokój, że może są „ostatnim pokoleniem”, ale za to odchodzącym z areny dziejów z przytupem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Wikariusz parafii św. Wacława na Gocławku w Warszawie, absolwent filologii polskiej i teologii


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 października

Czwartek, XXVIII Tydzień zwykły
Wspomnienie św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 11, 47-54
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

+ Nowenna do św. Jana Pawła II 13-21 X
Nowenna do ks. Jerzego Popiełuszki 10-18 X

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter