30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Diabeł wymyśla nowe religie

Ocena: 4.47501
1501

Napisałem na FB, że niemieccy piłkarze to „apostołowie” nowej religii Zachodu, czyli gender/LGBTplus. Chcieli zademonstrować na boisku tęczową opaskę „OneLove”, ale w Katarze nie dało rady. No to uczynili „bohaterski” gest zatkanych ust. Tymczasem, jak podaje raport Open Doors, „na całym świecie ponad 360 milionów chrześcijan jest przedmiotem intensywnych prześladowań i dyskryminacji z powodu swojej wiary”. Diabeł chichocze. Pewna internautka skomentowała to tak: „Oj, chichocze. Jak pytam 15-letniej córki moich przyjaciół, dlaczego nie chodzi do kościoła, to odpowiada: «Bo nie zgadzam się ze stanowiskiem kościoła wobec LGBT». Pierwsze i najważniejsze. Powiedziałam, żeby pomyślała, dlaczego ten argument jest pierwszy i dlaczego to takie ważne, bo ja bym prędzej zrozumiała zwykłe «nie chce mi się»”.

Niestety, sprawdza się powiedzenie mądrego G.K. Chestertona: „Kiedy człowiek przestaje wierzyć w Boga, może uwierzyć we wszystko”. Rzeczywiście, ludziom, szczególnie młodym, którzy odrzucili Boga Jezusa Chrystusa, można wmówić różne ideologie, jedną głupszą od drugiej. Człowiek potrzebuje bowiem sensu, tzw. wyższych wartości, świadomości, że służy jakiemuś dobru. Jeśli odrzuci Boga Stwórcę i Zbawiciela, który jest Panem naszego życia i naszej śmierci, to powstałą w ten sposób pustkę musi czymś wypełnić. Jakże wielu ludziom wmówiono wiarę w sowiecki komunizm, ideologię pełną absurdów i zbrodni. Dziś mamy tzw. marksizm kulturowy, który nie walczy z własnością prywatną, wszak miliarderzy są często jego propagatorami, ale chce całkowicie przeorać „nadbudowę”, czyli edukację, kulturę, filozofię, religię. Szpicą tej neomarksistowskiej rewolucji jest, obok coraz bardziej radykalnego ekologizmu, ideologia gender/LGBT. W krótkim czasie dokonano tak intensywnego prania mózgów, w tym odwrócenia wartości, że gardłowanie „hej, hej, aborcja jest okej” jawi się wielu jako obrona najwyższych wartości, a bycie przeciwko zabijaniu poczętego życia ludzkiego miałoby być łamaniem podstawowych praw człowieka, mową nienawiści itp.

Znajoma Włoszka, nauczycielka w jednym z rzymskich liceów, opowiadała, jak to musiała towarzyszyć grupie uczniów w warsztatach pt. „Kobiety opowiadają…”. Wszystko w ramach uświadamiania młodzieży w sprawie przemocy wobec kobiet. No cóż! Przemoc wobec kobiet jest zła… Tyle że uczestnicy owych warsztatów mogli się dowiedzieć, że mężczyźni generalnie są źli, skłonni do używania przemocy, i że potrzeba pań adwokatek, aby broniły kobiet. Przy czym okazuje się, że przemocą może być prawie wszystko, np. delikatna uwaga męża, żeby może żona nie chodziła do pracy w zbyt krótkich spódniczkach. Na koniec warsztatów przyszedł jakiś „trans”, który też przekonywał, że mężczyźni to okropni brutale. Inna Włoszka opowiadała, że na podobnych zajęciach o przemocy wobec kobiet wyznała, iż z powodu pracy męża przeniosła się wraz z nim z Rzymu do pewnej miejscowości pod Rzymem. Specjalistki od wyzwolenia kobiet orzekły, że takie wychodzenie naprzeciw potrzebom męża jest w gruncie rzeczy uleganiem przemocy. A trzeba być niezależną i stanowiącą o sobie samej. Na uwagę, że zależność między mężczyzną a kobietą nie musi być zła, a budowanie trwałego małżeńskiego związku wymaga czasem pewnych poświęceń, specjalistki uśmiechnęły się tylko pogardliwe…

Zwolenników ideologii lewicowo-liberalnych cechuje zacietrzewienie, fanatyzm i agresja. Nie brakuje różnego rodzaju „Dzierżyńskich”, tyle że współcześni „Dzierżyńscy” w przeciwieństwie do swojego sowieckiego modelu odrzucają przemoc fizyczną. Ale już od wszelkich form przemocy werbalnej i prawnej bynajmniej nie stronią. Choć usta mają pełne haseł o demokracji, tolerancji i różnorodności, w rzeczywistości z wrzaskiem odrzucają każdy pogląd, który nie jest zgodny z ich „religią”. Trzeba zgodzić się z diagnozą Benedykta XVI, który stwierdził: „Współczesne społeczeństwo jest bliskie sformułowania antychrześcijańskiego credo, a jeśli ktoś będzie przeciwny, to zostanie uderzony ekskomuniką. Strach przed tą duchową władzą Antychrysta jest zatem zrozumiały”. W tej sytuacji Ratzinger podkreśla, że trzeba zająć jasne stanowisko: „Nikt nie jest zmuszany, aby być chrześcijaninem. Ale też nie wolno nikogo zmuszać, aby żył «nową religią», jedyną zdolną do nadawania norm i jedyną obowiązującą całą ludzkość”.

Idziemy nr 49/2022

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter