Hans Holbein, Odwiedziny królowej Saby u Salomona
Choć rządy Salomona to szczytowy rozwój Izraela zarówno w dziedzinie polityki, jak i religii, jednak cieniem kładzie się to, że właśnie za jego panowania rozwinął się synkretyzm i kosmopolityzm. Wpływ obcych kultów to początki upadku religijnego, któremu miały towarzyszyć podziały wewnętrzne oraz pojawienie się zewnętrznych wrogów.
WIERNOŚĆ PANU JAKO WARUNEK BŁOGOSŁAWIEŃSTWA
Bóg spełnił życzenie Salomona ze snu w Gibeon. Obdarzył go mądrością i innymi darami, zapewniając o dalszych błogosławieństwach. Postawił mu jednak warunek: aby wytrwał w niezachwianej wierności. Jej wyrazem była budowa świątyni i modlitwa Salomona o to, aby w nocy i w dzień oczy Boga patrzyły na „to miejsce, o którym powiedziałeś: »Tam będzie moje Imię«”(8,29). Księga mówi, że po zakończeniu budowy świątyni i innych prac budowlanych prowadzonych przez Salomona Pan po raz drugi spotkał się z nim i w ten sposób przemówił: „Wysłuchałem twoją modlitwę i twoje błaganie, które zanosiłeś przede Mną. Uświęciłem tę świątynię, którą zbudowałeś dla umieszczenia w niej na wieki mego Imienia. Po wszystkie dni będą na nią skierowane moje oczy i moje serce” (1 Krl 9,3).
Bóg dotrzymał obietnicy danej Salomonowi. Jest obecny nie tylko jako wszechmocny Stwórca i Pan, który przebywa w niebie i w świątyni. Wzmianka o oczach i sercu Boga to metafora, która oznacza, że jest On bliski i troskliwy. Aby ta obecność trwała, Salomon i dynastia Dawidowa musi wypełnić warunki postawione przez Boga: „Ty zaś, jeżeli będziesz postępował wobec Mnie, jak postępował twój ojciec, Dawid, w szczerości serca i uczciwości wypełniając wszystko, do czego cię zobowiązałem, jeżeli będziesz strzegł moich praw i nakazów, to na wieki utrwalę tron twego królowania nad Izraelem, jak przyrzekłem niegdyś twemu ojcu, Dawidowi, mówiąc: »Nie będzie ci odjęty potomek na tronie Izraela«” (1 Krl 9, 4-5).
Salomon musi zatem, tak jak Dawid, okazać „szczerość serca”, w przeciwnym wypadku Bóg zapowiada katastrofę: „Ale jeżeli zupełnie odwrócicie się ode Mnie wy i wasi synowie i nie będziecie przestrzegali moich poleceń i praw, które wam dałem, oraz zechcecie pójść i służyć obcym bogom i będziecie im oddawać pokłon, to wytępię Izraela z powierzchni ziemi, którą im dałem, a świątynię, którą poświęciłem memu Imieniu, odtrącę od mego oblicza. Izrael zaś będzie przedmiotem przypowieści i pośmiewiska u wszystkich narodów, a świątynia ta będzie zrujnowana. Każdy przechodzący koło niej będzie zgrozą przejęty i zagwiżdże szyderczo. Gdy będą pytać: »Dlaczego Pan tak uczynił temu krajowi i tej świątyni?«, odpowiedzą: »Dlatego że opuścili Pana, Boga swego, który wyprowadził ich przodków z ziemi egipskiej, a upodobali sobie innych bogów oraz im oddawali pokłon i służyli; dlatego Pan sprowadził na nich całe to nieszczęście«”. (1 Krl 9,6-9).
Więź Boga ze świątynią i ludem nabiera w tym przekazie charakteru warunkowego. Jeżeli lud odwróci się od Pana i zacznie służyć obcym bogom, to zostanie pozbawiony ziemi, a świątynia zniszczona. Po raz pierwszy mówi się wyraźnie o grzechu apostazji w Księgach Królewskich. Wprawdzie przywiązanie Salomona do świątyni zostaje potwierdzone w tekście biblijnym przez wzmiankę na temat składania przez króla ofiar (1 Krl 9,25), ale jednocześnie zaznacza się już, że nie wszystko układa się pomyślnie.
NIEWIERNOŚĆ SALOMONA I JEJ SKUTKI (1 Krl 11)
Negatywna ocena Salomona znajduje się w końcowym fragmencie opowiadania o nim. Oskarżenia kierowane pod jego adresem ukazują postawę (11,1-8), która wyraźnie jest przeciwstawieniem mądrego i wiernego króla (rozdz. 3-8). Pierwsze słowa Pana do Salomona (3,4-15) były odpowiedzią na pobożność króla. Ostatnie słowa Boga dotyczą bałwochwalstwa. Zamiast o miłości Salomona do Boga czytelnik dowiaduje się o jego miłości do wielu kobiet z obcych narodów i ich bogów: „(…) tak że miał siedemset żon-księżniczek i trzysta żon drugorzędnych. Jego żony uwiodły więc jego serce. Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida” (11,3-4).Choć temat obcych żon pojawił się już we wzmiance o egipskiej żonie Salomona, tym razem ocena postępowania króla różni się znacznie. Wtedy małżeństwo było zawarte z przyczyn politycznych, a cała miłość króla była skierowana do Boga. W tym miejscu autor akcentuje ogromną liczbę cudzoziemskich żon Salomona. Obce żony stały się wręcz obsesją króla. Salomon pozwalał im nie tylko na sprawowanie bałwochwalczych kultów, ale nawet sam uczestniczył w nich, co więcej, budował im miejsca kultu. A przecież istniała już świątynia Boga Jedynego, którą sam zbudował w Jerozolimie.
Centralne oskarżenie Salomona głosiło, że: „dopuścił się tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec” (11,6). Taka ocena kolejnych królów powtarzała się wielokrotnie w historii Izraela. Podobnie jak Salomon nie podążali oni bowiem drogą Dawida, którego charakteryzowało „szczere serce”, lecz podążali drogą niewierności Prawu.
Postawa taka budziła za każdym razem gniew Boga, który nawoływał do powrotu na właściwą drogę. Bóg dwukrotnie wyrzucał Salomonowi złamanie przymierza i zabraniał mu czcić obcych bogów. Jednak król brnął dalej w grzechu (11,9-10) i tym samym sprowadził na siebie wyrok Boży: „Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze. Choć nie uczynię tego za twego życia ze względu na twego ojca, Dawida, to wyrwę je z ręki twojego syna. Jednak nie wyrwę całego królestwa. Dam twojemu synowi jedno pokolenie ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na Jeruzalem, które wybrałem” (1 Krl 11,9-13).