Jeremiasz urodził się w połowie VII w. przed Chr. Pochodził z pokolenia Beniamina z kapłańskiego rodu w Anatot (ok. 5 km od Jerozolimy), ale prawdopodobnie nie sprawował kultu świątynnego. Czterdzieści lat jego publicznej działalności, na które wskazuje Jr 1,2, między 627 r. a 587 r., to w dziejach narodu bardzo burzliwy okres, w którym zburzono świątynię.
HISTORYCZNY KONTEKST
Początkowo Jeremiasz był świadkiem reformy religijnej króla Jozjasza, który doprowadził do centralizacji kultu w Jerozolimie, usuwając miejsca czci obcych bóstw. Stało się to możliwe nie tylko dzięki upadkowi imperium asyryjskiego, który dawał pewną swobodę działań monarsze, ale także dzięki odnalezieniu Księgi Prawa w 621 r. To ważne wydarzenie było impulsem do odnowienia życia religijnego (2 Krl 22,1-23,25). Pomyślny zbieg okoliczności dla Królestwa Judy przerwała tragiczna śmierć króla w bitwie pod Megiddo w 609 r., kiedy próbował powstrzymać faraona Neko podążającego na pomoc oddziałom asyryjskim. Na tron wstąpił Joachaz. Ponieważ nie odpowiadał Egiptowi, po kilku miesiącach został zastąpiony Jojakimem. Oznaczało to kres reformy. W tym czasie powstające w miejsce Asyrii imperium neobabilońskie zaczęło zaznaczać swoją obecność, podbijając inne państwa. Ważnym sygnałem tej ekspansji było pokonanie Egiptu w 605 r. pod Karkemisz. Już w 601 r. Nabuchodonozor z wojskami babilońskimi zagroził krajowi faraonów. Z powodów politycznych nie mógł jednak kontynuować ekspedycji, ale w tym czasie zdołał podporządkować sobie Jerozolimę. Choć wkrótce wypowiedziała ona posłuszeństwo, to już podczas kolejnej wyprawy w 597 r. Babilończycy podbili ją i deportowali w głąb imperium elity narodu razem z nowym królem, Jojakinem. Na jego miejsce został ustanowiony Sedecjasz. Był on władcą uległym i łatwo poddawał się naciskom ze strony zwolenników Egiptu, co doprowadziło do kolejnego buntu. Nabuchodonozor stłumił go, zdobywając Jerozolimę (587 r.) i ponownie część mieszkańców wraz z królem uprowadził w niewolę. Tym razem zadał najboleśniejszy cios narodowi – zburzył świątynię. Sam Jeremiasz pozostał w kraju, jednak emigrujący rodacy w obawie przed zemstą Babilończyków za zabójstwo namiestnika (582 r.) zabrali go do Egiptu. Tam też prorok zakończył życie.
CHARAKTER DZIAŁALNOŚCI PROROCKIEJ
Prorok dobrze rozumiał sytuację polityczną swojego państwa i trafnie też oceniał zależności międzynarodowe. Jego wypowiedzi nie były zatem wyrwane z kontekstu. Miał własne zdanie na temat sprawowania rządów: żałował uprowadzonego króla Joachaza (Jr 22,10-12), ale także napiętnował prywatę Jojakima (Jr 22,13-19) i zapowiedział uprowadzenie Jojakina (Jr 22,24-26). Jeremiasz nie zajmował się jednak polityką dla niej samej. Rozumiał dziejące się wydarzenia w o wiele głębszym, religijnym sensie. Widział je jako skutek niewierności narodu. Przedstawiając swoje wizje, musiał się skonfrontować z płytkimi, ale bardzo silnie zakorzenionymi przekonaniami współczesnych, którzy traktowali przymierze z Bogiem jako źródło absolutnej gwarancji swojego bezpieczeństwa i pomyślności. To powszechne przekonanie (Ps 46; 48) rządzący wykorzystywali do realizacji własnych celów, odmiennych od woli Boga. Jeremiasz z całą mocą występował przeciw obłudzie, demaskując synkretyzm religijny (Jr 2,23-25), niesprawiedliwość (Jr 21,11-12), nadużycia władzy (Jr 22,14-17) czy fałszywą pobożność (Jr 7,9-14), ale także cudzołóstwo (Jr 23,10) i inne wykroczenia przeciw przykazaniom (Jr 7,9). Nie szczędząc ku temu sił, posługiwał się najróżniejszymi sposobami argumentacji i obrazowania swoich myśli. Mijające lata nie przynosiły jednak posłuchu w nauczaniu proroka. W obliczu konfliktu z Babilonią zaczął zapowiadać najgorsze – zburzenie miasta. Powoływał się na przykład na sanktuarium w Szilo, centralne miejsce kultu czasów sędziów, do którego zniszczenia dopuścił Bóg (Jr 7,12-15; 26,4-7). Twierdził, że Jerozolima, żeby ocaleć, powinna poddać się Nabuchodonozorowi (Jr 27,1-11), co w oczach współczesnych tworzyło wrażenie kolaboracji. Tym zaś, którzy znaleźli się na obczyźnie, zapowiadał, że powinni przygotować się na długi pobyt (Jr 29, 29-32). Jeszcze dobitniej wyrażał swoje proroctwo przekonując, że Babilończycy są narzędziem w ręku Boga wymierzającym słuszną karę narodowi (Jr 25,8-11). W jego rodakach budziło to sprzeciw. Poczucie wyjątkowości własnego narodu, przymierza, świątyni i Ziemi Obiecanej nie pozwalały przyjąć słów Jeremiasza.