1 marca
sobota
Antoniny, Radoslawa, Dawida
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polska specjalność

Ocena: 0
1298
Wejść na sportowy szczyt jest łatwiej niż się na nim utrzymać. Są tacy, którzy uważają, że to banał. Być może. Jest w nim jednak sporo prawdy. Tym większy szacunek należy się Polakom, którzy od lat są potęgą w rzucie młotem i ze szczytów zejść nie zamierzają. Swą pozycję biało-czerwoni potwierdzili w Moskwie przy okazji mistrzostw świata. Paweł Fajdek został złotym medalistą i od razu trafił do historii, bo w jego wieku – ma zaledwie 24 lata – takiego sukcesu wcześniej nie osiągnął nikt. Srebro przywiozła ze stolicy Rosji Anita Włodarczyk.

Przy okazji tych sukcesów byłem świadkiem ciekawej dyskusji. Nie brakuje głosów, że Polacy odnoszą triumfy w dyscyplinach, które na świecie są niszowe. Bo rzut młotem to nie bieg na sto metrów. Częściowo się z tym zgadzam. Jednak wystarczy postawić się w roli rodziców, których dziecko chce uprawiać lekkoatletykę. Gdybym sam był w takiej sytuacji, to nigdy nie namawiałbym syna na biegi krótkie. Bo w nich sukcesy można osiągać, ale tylko na krajowym podwórku. Natura sprawiła, że Europejczycy nie mają wielkich szans w rywalizacji z Jamajczykami czy – na dłuższych dystansach – z biegaczami z Afryki. Wybór dyscyplin siłowych jest więc wyborem słusznym. Jeśli oczywiście ktoś marzy o wielkich sukcesach w przyszłości.

A skoro o sukcesach mowa, to w rzucie młotem ich ojcem jest Czesław Cybulski. Trener genialny. Ale jak niemal każdy geniusz – bardzo trudny we współżyciu. Przekonali się o tym kiedyś Kamila Skolimowska, Anita Włodarczyk czy Szymon Ziółkowski. Cała trójka po pewnym czasie miała dość i kończyła współpracę z Cybulskim. Fajdek wciąż jest podopiecznym tego szkoleniowca. Oby jak najdłużej, bo efekty są rewelacyjne. Nasz nowy mistrz świata musi mieć swoje sposoby na dogadywanie się z trenerem. Bo Czesław Cybulski ma proste i jasne zasady – albo ktoś je przyjmuje, albo nie. Ten pierwszy wybór oznacza współżycie z trenerem bezkompromisowym i niesamowicie wymagającym. Cybulski pomógł Fajdkowi zdobyć tytuł mistrza świata. Jeśli ich drogi się nie rozejdą, jest wielka szansa na to, że po igrzyskach w Rio de Janeiro rzut młotem wciąż będzie polską specjalnością.

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 34 (415), 25 sierpnia 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 lutego

Piątek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 1-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do o. Dolindo - 20-28 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter