Kenijczyk John Kipsang Lotiang i Etiopka Ayantu Gemechu Abdi wygrali 12. edycję PZU Półmaratonu Warszawskiego. Najlepsi z Polaków, Yared Shegumo i Olga Ochal, zajęli siódme miejsca. Wyprzedzili ich tylko reprezentanci Afryki.
Kipsang Lotiang uzyskał czas 1:01.12, a Gemechu Abdi – 1:10.26. Shegumo pokonał dystans 21 km 97,5 m w 1:03.45, a Ochal w 1:14.05.
Kenijczyk prowadził niemal od startu. Za jego plecami trwała rywalizacja między Etiopczykami i jego rodakami o pozostałe miejsca na podium. Pochodzący z Etiopii Shegumo przez większą część trasy biegł samotnie, za plecami czołówki. Do rekordu życiowego zabrakło mu trzech sekund.
– Biegłem sam, bo pierwsza grupa za mocno ruszyła. Pewnie gdybym miał kogoś obok siebie, udałoby się poprawić życiówkę. Trasa jest bardzo fajna, chociaż druga połówka dosyć ciężka. Za miesiąc pobiegnę w maratonie w Duesseldorfie. Mam nadzieję, że uda mi się tam uzyskać minimum na mistrzostwa świata w Londynie. Chcę tam uzyskać 2:10, czyli życiówkę – powiedział PAP Shegumo, który w 2014 roku w Zurychu został wicemistrzem Europy na królewskim dystansie.
Ochal uzyskała czas ponad półtorej minuty gorszy od rekordu życiowego. – Nie jest to moja życiówka, ale jestem zadowolona, bo od trzech lat to mój najlepszy wynik. Cały dystans przebiegłam z mężem (Pawłem – PAP), za co mu bardzo dziękuję, bo bardzo mi to pomogło. Trasa nie była łatwa, podbiegi jak dla mnie trochę za mocne, ale trudno o płaską pętlę w biegu ulicznym – podkreśliła pochodząca z Ukrainy 31-letnia biegaczka, która przygotowuje się do mistrzostw świata wojskowych w maratonie, które za osiem tygodni odbędą się w Ottawie.
Nie tylko Ochal miała wsparcie na trasie półmaratonu. W roli pacemakera najlepszych zawodniczek wystąpił Łukasz Oskierko. Przyznał, że to niełatwe zadanie.
– Miałem prowadzić najszybsze panie, mniej więcej na 3.20 na kilometr. To dosyć trudne zadanie, bo trzeba biec ekonomicznie i równo, żeby nie zepsuć biegu osobom, które się prowadzi. To duża odpowiedzialność, ale wszystko się udało. Co kilometr pytałem zawodniczek, czy się dobrze czują, czy przyspieszyć. Do piętnastego kilometra trzymałem założone tempo, a później, jak się grupa rozerwała, zaczęliśmy przyspieszać. Nie wiem, jaki czas bym uzyskał, biegnąc dla siebie. Przekonam się za tydzień w Pradze, gdzie będę walczył o złamanie 1:07 – zapowiedział.
Na trasę ze startem i metą na Placu Teatralnym wyruszyło 12 247 biegaczy. Pierwszy półmaraton w stolicy w 2006 roku ukończyło 1066 osób. W następnych latach liczba ta stale rosła. W 2012 roku doszła do 7175, a cztery lata temu, mimo zimowej scenerii i mroźnej pogody, po raz pierwszy przekroczyła 10 tys. Rok temu metę osiągnęło blisko 13 tys. osób.
Wyniki i miejsca najlepszych reprezentantów Polski:
mężczyźni
1. John Kipsang Lotiang (Kenia) 1:01.12
2. Masresha Biseteng (Etiopia) 1:01.41
3. Hunegnaw Mesfin (Etiopia) 1:01.42
...
7. Yared Shegumo (Polska) 1:03.45
kobiety
1. Ayantu Gemechu Abdi (Etiopia) 1:10.26
2. Peninah Arusei (Kenia) 1:11.31
3. Christine Moraa Oigo (Kenia) 1:11.50
...
7. Olga Ochal (Polska) 1:14.05