2 marca
niedziela
Heleny, Halszki, Pawla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dlaczego?

Ocena: 0
1395
Święta i zima za pasem, a mnie się zebrało na okołopiłkarskie marudzenie. Niedawno zobaczyliśmy, jak wygląda piłka na przyszłoroczny mundial. Podoba się Państwu? Bo ja jestem rozczarowany. Nazywa się Brazuca. I jest taka sobie. Nie przekonują mnie zapewnienia producenta, że jest najlepiej przetestowaną piłką w historii. I że jest wyjątkowa. Miałem okazję już ją kopać. Proszę mi wierzyć, wyjątkowych wrażeń brak.

Za to przy okazji mogłem zapytać piłkarzy reprezentacji Polski, czy im nie żal, że nie zagrają tą piłką w Brazylii. No, żal, oczywiście, ale zaraz potem opowiadali okrągłymi zdaniami, że trzeba się będzie poprawić i że za chwilę kolejne eliminacje, tym razem do mistrzostw Europy. A mnie się kołacze w głowie pytanie: dlaczego ci piłkarze nie potrafią powiedzieć czegoś więcej, czegoś od siebie, z głębi serca. Żaden z nich nie zdobył się na refleksję i stwierdzenie, że na piłkarskich salonach zabraknie nas z prostego powodu – nie zasługujemy, by się tam znaleźć, bo jesteśmy za słabi. A dlaczego jesteśmy tacy kiepscy? Jednej odpowiedzi nie ma.

Ja skłaniam się ku tej, o której mówi wiele osób ze środowiska. Ciągle za mało i ciągle za wolno inwestuje się w szkolenie młodych. Owszem, coś się ruszyło: orliki, puchary, akademie, rozgrywki. Nie jest jednak to wszystko oparte na jednej, przemyślanej strategii. I nie ma też wciąż wsparcia finansowego. Odgórnego. Dla trenerów i wychowawców. Bez tego ani rusz. Talenty nad Wisłą będą się rodziły, czasami wyłowi się „jakiegoś” Lewandowskiego. I tyle. A nad prawdziwym obrazem polskiej piłki wciąż i niezmiennie górują tematy zastępcze. A to kolejny wojewoda zamyka stadion, a to kibice pobili piłkarzy. I jest o czym mówić. Jak w polskiej polityce.

Bicie piany zastępuje sensowne działanie. Podobnie zaczyna wyglądać działalność UEFA. Wszystko za sprawą pomysłów jej szefa. Michel Platini już wymyślił zaproszenie Brazylii i innych drużyn spoza naszego kontynentu do udziału w mistrzostwach Europy. A niedawno wykoncypował, że zamiast żółtych kartek należy piłkarzy w trakcie meczu usuwać na kilka minut z boiska. Dlaczego Michel Platini to robi? Może z nudów? Prawdopodobne więc, że już za kilka miesięcy pojawią się kolejne pytania: dlaczego?

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 50 (431), 15 grudnia 2013 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 2 marca

Ósma Niedziela Zwykła
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 6, 39-45
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz „Idziemy” - Wyrok umorzony


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter