
Zachowanie młodzieży niemal całkowicie zależy od przykładu i działania starszych. Trudno, by nowe pokolenie nie powielało takich wzorców, jakie widzi. W egoistycznym, zapatrzonym w siebie środowisku egoistyczne postawy przekazują się niemal w genach. A młody człowiek je poprawia i rozszerza. Pozytywnie z kolei można powiedzieć za Janem Pawłem II, że „święci rodzą świętych”. Oddani rodzice, ofiarni nauczyciele, gorliwi duszpasterze budzą takie postawy w następnym pokoleniu.
Można zasygnalizować pięć istotnych cech młodego człowieka, które szczególnie warto pielęgnować, aby wyrósł na ludzi i oddanego ucznia Jezusa, czyli by hojnie odpowiedział na swoje powołanie: 1. Szlachetność. 2. Pracowitość. 3. Hojność. 4. Normalność. 5. Pobożność.
Niedzisiejsze słowo „szlachetność” jest antytezą popularnych i promowanych postaw cwaniactwa, krętactwa, rozwiązłości. Szlachetność to poszukiwanie autentyczności, szczerość połączona z czystością serca. To, co kiedyś pozwalało określić człowieka formułą , że „dobrze mu patrzy z oczu”. Co wyrośnie z młodzieniaszka, który po kryjomu karmi się pornografią, oczernia wychowawców na Facebooku i oszukuje rodziców?
Jeżeli młodzież potrafi się wysilić tylko wtedy, kiedy świetnie się bawi, łatwo przewidzieć, że na jakimś etapie życia zabawa ta się skończy albo inni będą mieli dość takich niedojrzałych ludzi. Natomiast pracowitość bez hojności prowadzi do zapatrzenia w siebie i własny sukces. Zasila się wtedy oddziały współczesnej SS, czyli Sukces + Samotność. A zatem nie można pozwolić młodemu człowiekowi, by zapomniał o innych.
O normalności dziś trudno mówić, gdy się lekceważy wszelkie normy. Jest to równowaga emocjonalności, ducha sportowego, fantazji, sympatii. Zdolność nawiązywania kontaktu z innymi, nie tylko z własnego środowiska. Dialogu ze starszymi lub tymi, którzy mają inny sposób rozumienia świata.
Pobożność to zdolność nawiązywania kontaktu z Bogiem. Poznanie Jezusa i zawarcia z Nim tak mocnej przyjaźni, by być w stanie, jeżeli taka jest Jego wola, zostawić wszystko i pójść za Nim. Warto iść na całość!
![]() | ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski |