– W 95. rocznicę odzyskania wolności po 123 latach zaborów dziękujmy Bogu za bohaterstwo i krew przelaną przez tysiące polskich żołnierzy, często bezimiennych, którzy polegli na wielu polach bitewnych zmagań o Polskę wolną i niepodległą – mówił w homilii bp Guzdek, przywołując także historię Grobu Nieznanego Żołnierza jako materialnego znaku ich trudów i cierpień.
Eucharystię koncelebrowali z bp. Guzdkiem bp Hiacynt Oroko Egbebo z Nigerii, odwiedzający nasz kraj w związku z V Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym, oraz biskup pomocniczy warszawski Tadeusz Pikus, a także kapelani ordynariatu polowego oraz duchowni archidiecezji warszawskiej. Obecni byli generałowie Wojska Polskiego, funkcjonariusze policji, straży granicznej, straży ochrony kolei, służby celnej, przedstawiciele Sejmu i Senatu, ministrowie, harcerze i mieszkańcy Warszawy. Licznie stawiły się poczty sztandarowe wojska i organizacji kombatanckich. Wszyscy uczestniczyli w południe w uroczystej zmianie wart na placu Piłsudskiego w Warszawie, przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Potem ruszył marsz „Razem dla Niepodległej” z udziałem Prezydenta RP. Uczestnicy pochodu złożyli hołd twórcom Niepodległej Rzeczpospolitej: Józefowi Piłsudskiemu, kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, Wincentemu Witosowi, Ignacemu Paderewskiemu, Stefanowi „Grot” Roweckiemu oraz Romanowi Dmowskiemu, pod ich pomnikami złożone zostały kwiaty. Na trasie marszu obecne były formacje kawaleryjskie i grupy rekonstrukcyjne.
W tym samym czasie blisko 12 tys. osób uczestniczyło w Biegu Niepodległości. W Krakowie świętowali członkowie i zwolennicy PiS.
Po południu, w stolicy, w szeregi uczestników pochodu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości wtargnęli chuligani, którzy starli się z policją. Na ul. Skorupki podpalone zostały dwa samochody, spłonęły też niechciana przez mieszkańców stolicy tęcza na placu Zbawiciela, budka policyjna i brama przed ambasadą Federacji Rosyjskiej. Według danych policji, 4 policjantów znalazło się w szpitalu, a 67 osób zatrzymano. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz już zapowiedziała, że miasto odbuduje tęczę tyle razy, ile będzie potrzeba.