Tegoroczne obchody rozpoczęły się już 25 lipca wystawą „Obiektyw powstańczy” w Fotoplastikonie Warszawskim, gdzie można oglądać odnaleziony dorobek fotoreporterów Sierpnia ’44. Muzeum Powstania Warszawskiego w weekend poprzedzający uroczystości zorganizowało koncerty, gry rodzinne i – wspólnie z Muzeum Historii Żydów Polskich – debatę „Warszawa dwóch powstań. Dyskusja z okazji 69. rocznicy Powstania Warszawskiego”.
1 sierpnia uroczystości rozpoczęły się o godz. 10 przy pomniku „Mokotów Walczący – 1944” w parku im. gen. Gustawa Orlicz-Dreszera, skąd wyruszył „Marsz Mokotowa” pod obelisk poświęcony pamięci 119 pomordowanych powstańców z pułku „Baszta” przy ul. Dworkowej.
– Nasza pamięć buduje więź z przedwojenną Warszawą, której powstańcy, w także mój ojciec Renisław Kowalski ps. „Czerkies”, są wciąż żywym obrazem – mówi dr inż. Tadeusz Kowalski ze Szwadronu Honorowej Kawalerii, która co roku towarzyszy w tym dniu mieszkańcom Mokotowa.
Oficjalne delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem gen. Stefana Roweckiego „Grota”, pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej oraz na grobie gen. Antoniego Chruściela „Montera” na Wojskowych Powązkach.
W godzinie „W” syreny alarmowe i dzwony kościołów zabrzmiały w całej Warszawie, a przechodnie i kierowcy masowo zatrzymywali się na minutę ciszy. Tysiące warszawiaków zgromadziły się na Powązkach, przy pomniku Gloria Victis i w powstańczych kwaterach. Po uroczystościach na Powązkach odbyły się jeszcze – także z udziałem Prezydenta RP, prezydent stolicy, metropolity warszawskiego, duchownych, przedstawicieli innych Kościołów oraz rabina i imama – uroczystości na Cmentarzu Powstańców na Woli.
Przyjęta burzliwymi oklaskami deklaracja władz o całkowitej – i zgodnej z wieloletnimi postulatami powstańców i ich rodzin – przebudowie tej nekropolii była dla wielu warszawiaków najważniejszym wydarzeniem obchodów 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Na tym cmentarzu złożono w 1946 r. kilkanaście ton prochów mieszkańców stolicy z powojennych ekshumacji prowadzonych wśród ruin. Przez dziesiątki lat ich rodziny nie mogły się doprosić chrześcijańskich krzyży i uporządkowania nekropolii. Na rok przed 70. rocznicą starania sędziwej już Wandy Traczyk-Stawskiej ps. „Pączek” i powołanego przez nią komitetu doczekały się uwagi decydentów.
A o godz. 20 na pl. Zamkowym tysiące – podobno było nas dwadzieścia tysięcy – warszawiaków, najmłodszych i najstarszych, zebrały się na wspólnym śpiewaniu powstańczych piosenek. Oklaskom i bisom nie było końca.
Spektakl „Kamienne niebo zamiast gwiazd”, fotograficzna gra miejska, Masa Powstańcza 2013 – to kolejne wydarzenia artystyczne, które przygotowało MPW. Mszy Świętej „harcerskiej” w Parku Wolności MPW przewodniczył bp Józef Guzdek.
– Troska o dobro wspólne, jakim była zniewolona Ojczyzna, domagała się od nich poświęcenia, zaangażowania się w walkę zbrojną. Czuli się wewnętrznie przymuszeni do tego, by nie stać z boku, by razem z dorosłymi, z żołnierzami, walczyć, pomagać walczącym. Zdali egzamin z dojrzałości i odpowiedzialności. Zadali śmierć temu, co przyziemne, aby służyć największej sprawie – powiedział o walczących harcerzach.
Obchody Powstania Warszawskiego tradycyjnie zakończą się 2 października. Wtedy zgaśnie ogień na Kopcu Powstania Warszawskiego przy ul. Bartyckiej.
![]() | Ewelina Steczkowska |