Więcej dzieci - więcej radości

W dużej rodzinie, kiedy czegoś trzeba, jeśli się uwierzy, można dotknąć ręką nieba – śpiewali uczestnicy I Ogólnopolskich Dni Dużych Rodzin w Grodzisku Mazowieckim.
Na spotkanie zorganizowane przez Związek Dużych Rodzin Trzy Plus przybyło z całej Polski 135 rodzin z 600 dziećmi.

Przez dwa i pół dnia uczestnicy zjazdu poznawali się, rozmawiali i, co najważniejsze, dobrze się wspólnie bawili. Zobaczyli i pokazali siłę wielodzietnych rodzin.

Atrakcji nie zabrakło, największe jednak znaczenie dla przyszłości polskiej rodziny miał panel ekonomiczny z udziałem ekspertów, pary prezydenckiej oraz obecnego ministra pracy i polityki społecznej. Rozmawiano przede wszystkim o wprowadzeniu Karty Dużych Rodzin w całym kraju. – Wydaje się, że jest zgoda co do tego, iż polityka rodzinna jest bardzo ważną dziedziną działań państwa w tej chwili – powiedział prezydent Bronisław Komorowski. – Są poważne nadzieje, że ogólnopolska Karta może stać się w Polsce faktem – skomentowała deklaracje polityków Joanna Krupska, prezes ZDR3+. Karta ma dać dużym rodzinom wiele zniżek, które już teraz ułatwiają życie mieszkańcom kilkudziesięciu polskich gmin, w tym właśnie Grodziska Mazowieckiego.

Ważną częścią zjazdu była możliwość wymiany doświadczeń. – Najlepszy był właśnie wspólny czas i to, że mogliśmy się poznać. Uczestnicząc w zjeździe, chcemy pokazać, że dziecko to nie jest ciężar, ale bardzo radosny obowiązek – podsumowuje Ewa Jasińska z Grodziska, która przyjmowała w swoim domu ośmioosobową rodzinę z Makowa Podhalańskiego. Rodziny z kraju gościły bowiem w domach grodziszczan.

Ostatni dzień zjazdu stał się prawdziwym świętem rodziny. Uczestnicy Dni Dużych Rodzin spotkali się na uroczystej Mszy Świętej celebrowanej przez kard. Kazimierza Nycza. Kościół Miłosierdzia Bożego pełen był rodziców z dziećmi w każdym wieku. Oprawę muzyczną przygotowali uczestnicy zjazdu: trzy muzykujące rodziny z różnych stron Polski, spośród których liczebnie wyróżniała się 17-osobowa rodzina Jarząbków z okolic Nowego Targu. W homilii metropolita warszawski wyraził nadzieję, że inicjatywa propagowania takiego modelu rodziny rozprzestrzeni się na całą Polskę. – Trzeba, żeby stąd wyszła ta wielka iskra, iskra troski o rodzinę w Polsce, troski o dzietność polskich rodzin, o rodzinę w każdym aspekcie życia – przekonywał. Zachęcił też rodziców do podejmowania trudu wychowania: – Nie można inaczej dojść do prawdziwego szczęścia, jak tylko przez krzyż. Decyzja na kolejne dziecko jest zawsze decyzją na przyjęcie krzyża w swoim życiu. Ale pamiętajmy zawsze, że jest to krzyż Jezusa. Ten krzyż, który prowadzi do szczęścia i do zbawienia. Największe szczęście, najprawdziwsze piękno można osiągnąć wtedy, kiedy droga do tego piękna prowadzi przez trud.

Niedzielny panel dyskusyjny był okazją do prezentacji doświadczeń dużych rodzin. Dyskusję „Duża rodzina – duża radość i duże wyzwanie” poprowadziła para aktorska Paweł Królikowski i Małgorzata Ostrowska-Królikowska. W dyskusji uczestniczyli także Joanna i Konstanty Radziwiłłowie, Agnieszka i Jan Tombińscy oraz Anna i Janusz Wardakowie.

Wiele powiedziano o radościach, jakich doświadczają rodzice większej liczby dzieci. Agnieszka Tombińska zapewniała, że dzieci nie pozwalają się zestarzeć: – W naszym wieku ludzie zalegają w kapciach przed telewizorem, a u nas wciąż trzeba iść pograć w piłkę, wiedzieć, jakiej muzyki się słucha, wciąż trzeba być partnerem intelektualnym dla dzieci – relacjonowała.

Uczestnicy dyskusji podkreślali też to, że duża rodzina otwiera na innych, że dzieci inspirują dorosłych, by więcej dawać z siebie innym, a praca i działalność społeczna dają więcej satysfakcji. Dzieci natomiast zyskują ogromne wsparcie ze strony licznego rodzeństwa. Za największe wyzwanie uznano poszukiwanie indywidualnego czasu dla każdego z dzieci. Dla nich zaś wyzwaniem jest... rysowanie swojej rodziny, ponieważ rodzeństwo nie mieści się na żadnej kartce! Ważnym tematem dyskusji była też potrzeba budowania pozytywnego obrazu dużej rodziny w społeczeństwie.

Małgorzata Ostrowska-Królikowska, mama pięciorga dzieci, ocenia: – Są tu naprawdę fantastyczni ludzie, świetne rodziny, co może spowoduje, że w społeczeństwie zacznie funkcjonować model dużej rodziny jako czegoś pozytywnego, wesołego, miłego oczom. Ludzie się ze sobą poznają, cieszą się, dzieci się bawią i w ten sposób właśnie kreuje się pozytywny wizerunek dużej rodziny.

Głównym celem zjazdu była integracja środowiska dużych rodzin. Sądząc po ożywionych rozmowach i wszechobecnym śmiechu, cel ten został osiągnięty. Wielodzietni rozjeżdżając się już planowali kolejne spotkania. Trudno się dziwić, skoro było tam tak dużo dzieci. Jak powiedział Konstanty Radziwiłł: im więcej dzieci, tym więcej radości.

Joanna Piekarska fot. Joanna Piekarska Idziemy nr 26 (407), 30 czerwca 2013 r.