1 marca
sobota
Antoniny, Radoslawa, Dawida
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Śmierć generała: winnych nie ma

Ocena: 0
1636
Wyrok nie jest porażką wymiaru sprawiedliwości, a organów ścigania: policji i prokuratury – oświadczył sędzia Paweł Dobosz z Sądu Okręgowego w Warszawie, ogłaszając uniewinnienie Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. ps. „Słowik”. Obaj byli oskarżeni o nakłanianie do zabójstwa byłego szefa policji gen. Marka Papały. Mieli m.in. oferować płatnym mordercom po kilkadziesiąt tysięcy dolarów za usunięcie niewygodnego policjanta. Gen. Papała zginął 25 czerwca 1998 r. ok. godz. 22 zastrzelony przy swoim samochodzie przed blokiem przy ul. Rzymowskiego w Warszawie, gdzie mieszkał.

Wyjaśnianie przyczyn zbrodni zmieniło się w tragifarsę, gdy w 2009 r. pozostające poza procesem wątki śledztwa przeniesiono z Warszawy do prokuratury w Łodzi. Według sądu, współpraca obu jednostek prokuratury pozostawiała wiele do życzenia, mimo przepisów o jednolitości prokuratury. W efekcie to wymiar sprawiedliwości musiał zastąpić prokuraturę w pozyskiwaniu informacji. – Dowody w tej sprawie są kruchymi, porozrzucanymi ogniwami, które prokurator jedynie w swoim mniemaniu scalił w mocny łańcuch – oświadczył sąd. Uznał, że są niewystarczające, by wymierzyć karę oskarżonym.

W kwietniu zeszłego roku śledczy z Łodzi przedstawili alternatywną wersję wydarzeń, opartą o zeznania świadka koronnego Roberta P. Wynikało z niej, że gen. Papała nie zginął w wyniku gangsterskiego spisku, ale przypadkiem padł ofiarą złodzieja samochodów, Igora Ł. ps. „Patyk”. Ustalenia te prokuratura stołeczna uznała za „kompletnie niewiarygodne” i nie włączyła ich do procesu. „Złodzieje” ostatecznie nie zabrali samochodu, a do zabójstwa wykorzystany był pistolet TT z tłumikiem, który nie był powszechnie dostępny wśród złodziei aut.

Łódzkie śledztwo zostało przedłużone do końca października. Prokuratura w Warszawie zapowiedziała apelację od wyroku. Prokurator generalny Andrzej Seremet broni się, że przedstawiciele obu prokuratur spotykali się od 2009 r. pięciokrotnie, by wymienić informacje i skoordynować stanowiska. Przypomina też, że nie miał prawa nakazać wycofania aktu oskarżenia w Warszawie ani umorzenia śledztwa w Łodzi.

Na mocy wyroku uniewinniającego były szef gangu pruszkowskiego Andrzej Z. ps. „Słowik” 5 sierpnia skończył odsiadywać wyrok za inne przestępstwa i wyszedł na wolność. W więzieniu spędził 13 lat. Zdaniem jego obrońcy Piotra Pieczykolana nie będzie domagał się odszkodowania za areszt.

Michał Ziółkowski
Idziemy nr 32 (413), 11 sierpnia 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 lutego

Piątek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 1-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do o. Dolindo - 20-28 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter