W ostatnich dniach Włochy zostały dotknięte przez ekstremalne zjawiska atmosferyczne.
Na północy ogromne straty zostały spowodowane przez burze gradowe, południe cierpi w wyniku pożarów. Słysząc o ludzkim cierpieniu, papież Franciszek zapewnia o swojej bliskości ze wszystkimi poszkodowanymi.
Ojciec Święty wysłał telegram do kard. Zuppiego, przewodniczącego włoskiego episkopatu. Zapewnił o swojej modlitwie za wszystkich, którzy ucierpieli ostatnio w wyniku burz i pożarów. Równocześnie zdecydowanie zaapelował, „aby stawić czoła wyzwaniu zmian klimatycznych i odpowiedzialnie chronić stworzenie, dbając o wspólny dom”. Łącząc się w modlitwie, papież Franciszek udzielił wszystkim apostolskiego błogosławieństwa.
Nie możemy fatalistycznie wierzyć, że wszystko będzie dobrze, jeśli nie zdecydujemy się bronić Ziemi
– podkreślił w odpowiedzi, dziękując za wyrazy bliskości, kard. Zuppi.
Fot. PAP/EPA/MOURAD BALTI TOUATI
Zostaliśmy wezwani do ochrony Wspólnego Domu poprzez wspólne zaangażowanie w troskę o Ziemię, aby bronić życia każdego człowieka i umożliwić to tym, którzy przyjdą po nas.
Ilustracją zniszczeń może być pożar w Palermo. Strawił on pochodzący z XV w. kościół Santa Maria di Gesù. Dziesiątki wolontariuszy starało się uratować z niego najważniejsze elementy wnętrza.
To otwarta rana i jest wiele do wyleczenia
- powiedział wczoraj Prezydent Włoch Sergio Matarella, gdy wizytował zgliszcza świątyni należącej do konwentu franciszkanów.
To kolejna wypowiedź papieża Franciszka dotycząca zmian klimatycznych. Wpisuje się ona w myśl poprzedników, bowiem już Jan Paweł II w 1990 r. stwierdzał: „Kryzys ekologiczny – powtarzam – jest problemem moralnym”. Kontynuował ten wątek Benedykt XVI, który w książce „Światłość świata” pisał o problemie ekologicznym: „To rzeczywiście jest wielki problem. (…) Wobec zagrażającej katastrofy już właściwie wszędzie jest obecne przekonanie, że musimy podjąć wybór natury moralnej. (…) Etyka nie może dotyczyć jedynie własnej grupy lub własnego narodu, ale musi uwzględniać całą ziemię i wszystkich ludzi”.