– Oczy Boga są zwrócone na Egipt – powiedział patriarcha. – Bóg patrzy na tych, którzy dopuszczają się nieprawości. I Bóg ich na pewno za to ukarze. Chcę powiedzieć tym osobom, że być może będą jeszcze żyły z 20, 30 czy 50 lat, ale potem staną przed Bogiem. On będzie was sądził. Meczet, synagoga czy kościół są domem Boga. Jak można się godzić na taką agresję?
Kościół koptyjski jest też zdziwiony sposobem, w jaki egipski konflikt jest przedstawiany w zachodnich mediach. W specjalnym oświadczeniu prawosławni biskupi proszą dziennikarzy o więcej uczciwości. Przypominają, że jest to konfrontacja instytucji egipskiego społeczeństwa z uzbrojonymi organizacjami terrorystycznymi, które sieją grozę zarówno wśród Koptów, jak i muzułmanów. Biskupi przestrzegają też przed jakąkolwiek ingerencją z zewnątrz.
Chrześcijanie na całym świecie solidaryzują się ze swymi braćmi w wierze w Egipcie, którzy w tych dniach stali się celem agresji tamtejszych islamistów. Również kard. Leonardo Sandri, prefekt watykańskiej Kongregacji dla Kościołów Wschodnich, zapewnił za pośrednictwem Radia Watykańskiego o swej bliskości z prześladowanymi Koptami.
– Chcemy, by można było wyjść z tej tragicznej sytuacji na drodze dialogu i pojednania – powiedział kard. Sandri. – Modlimy się też o Bożą łaskawość dla wszystkich naszych braci chrześcijan. (…) Odrodzenie kraju musi się dokonywać w poszanowaniu osoby, wzajemnym poszanowaniu religii oraz wolności religijnej. Nigdy nie można się uciekać do użycia siły, przemocy, terroryzmu i władzy wojskowej, by rozwiązywać problemy religijne. Boże przykazanie miłości wzajemnej obowiązuje wszystkich, zarówno muzułmanów, jak i chrześcijan.
![]() |