– Po pierwszej akcji internetowej w ciągu 2 miesięcy zebraliśmy prawie 7 tys. podpisów przeciwko powrotowi pomnika na dotychczasowe miejsce. Przez ostatni rok zebraliśmy ponadto jeszcze kilkanaście tysięcy podpisów – mówi Hubert Kossowski. – Półtora roku temu złożyliśmy pismo w Ratuszu w tej sprawie. Rozmawiałem dwukrotnie z rzecznikiem prasowym prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, która uchyla się od odpowiedzi na nasz apel. Temat oprotestowania powrotu pomnika usiłowaliśmy wprowadzić na obrady Rady Warszawy. Bezskutecznie. Rada Warszawy, zdominowana przez PO, odrzuciła pomysł, by mówić o tym publicznie. Tak blokowano poważniejsze rozmowy – mówi Kossowski.
Komitet jako miejsce na nową lokalizację pomnika zaproponował Cmentarz-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich mieszczący się przy ul. Żwirki i Wigury albo skansen komunistycznych rzeźb w Kozłówce.
Działania Komitetu wsparły Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Fundacja „Wolność i Demokracja”, Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
POD CZYJĄ PROTEKCJĄ?
Jak zauważa Hubert Kossowski, pomnik Braterstwa Broni może zmienić lokalizację. Utrzymanie pomnika Braterstwa Broni w „strefie ochronnej” przypisuje się umowie zawartej przez stronę polską i rosyjską w 1994 r. – Zawarto wtedy umowę rządową, która bierze w ochronę niektóre pomniki. Takiej ochronie podlegać miały te z nich, które utrwalały miejsce jednoznacznego męczeństwa jeńców, miejsca bitwy i miejsca pochówków żołnierzy radzieckich. – Natomiast obiekt nie wpisuje się w ten zapis – ocenia Kossowski – ponieważ oddaje cześć idei, której w rzeczywistości nie było.Dr Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, podobnie ocenia możliwość przeniesienia pomnika. – Umowa między rządem Rzeczpospolitej Polskiej a rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji pochodzi z 22 lutego 1994 r. Umowa nie uszczegóławia kwestii dotyczących pomników. Strona, na której terenie znajduje się pomnik, zobowiązana jest tylko do poinformowania drugiej strony o zmianie lokalizacji pomnika. W tym przypadku sprawa jest dość prosta, bo dysponujemy chyba najgodniejszym miejscem dla niego – cmentarzem Armii Czerwonej na Żwirki i Wigury, który ma wyjątkowy status, ponieważ jest to także Mauzoleum – ocenia dr Kunert.
Andrzej Kunert podkreśla, że przed trzema miesiącami złożył do Ratusza pisma w sprawie przeniesienia pomnika Braterstwa Broni i pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej w Parku Skaryszewskim do Mauzoleum przy ul. Żwirki i Wigury oraz w sprawie przetransportowania pomnika Berlinga do Muzeum w Kozłówce. Dotychczas nie otrzymał odpowiedzi z Ratusza. – Pismo dotyczące pomnika Braterstwa Broni wsparł wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski – to ważny głos, bo także wojewoda w mocy prawa odpowiada za cmentarze wojenne i tego typu miejsca – podkreśla Andrzej Kunert. Zostało ono wsparte też przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, który napisał, że w pełni zgadza się ze stanowiskiem Rady. Wsparte zostało także przez IPN i Muzeum II Wojny Światowej – wylicza Andrzej Kunert.
Decyzja o przeniesieniu pomnika leży w gestii prezydent Warszawy. Po przegłosowaniu zmiany przez Radę Warszawy, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa informuje o tym stronę rosyjską, co zamyka kwestię zmiany lokalizacji.
Jaką decyzję podejmą władze Warszawy? – Oczywistym jest, że analizujemy głosy przeciwko temu, aby ten pomnik wrócił na pl. Wileński. Analizujemy też głosy „za” powrotem pomnika, bo jest ich też niemało – twierdzi Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy Ratusza. – Na pewno odniesiemy się do wszystkich głosów tych „za” i tych „przeciw”. Do tego czasu obowiązuje decyzja Rady Miasta z 2011 r., że pomnik po zakończeniu konserwacji i wybudowaniu stacji metra ma wrócić na pl. Wileński.
– Jesteśmy zwarci i gotowi na walkę o nieprzywracanie pomnika – zapowiada Hubert Kossowski. Zachęca do tego, by składać podpisy pod petycją na stronie internetowej oraz przesyłać listownie. Może w świetle nowych faktów i prezydent Warszawy odstąpi od kosztownego i upokarzającego dla nas przywracania pomnika tych, którym powstaniec warszawski Józef Szczepański nieprzypadkowo poświęcił wiersz pt. „Czerwona zaraza”.
![]() | Irena Świerdzewska |
Podpisy za pośrednictwem strony internetowej: www.petycje.pl/petycja/8251/
Składane listownie: Fundacja „Wolność i Demokracja”, Aleje Ujazdowskie 37/2, 00-692 Warszawa z dopiskiem: „Dla Społecznego Komitetu”.
Listy powinny mieć nagłówek: „Popieram protest Społecznego Komitetu Protestu Przeciwko Przywróceniu Pomnika Braterstwa Broni (tzw. Czterech Śpiących)” i zawierać rubryki:
1. Lp.
2. Nazwisko i imię
3. Pesel
4. Podpis