Ormianie po raz kolejny padają ofiarą bestialskich zbrodni przeciw ludzkości. Ujawnione zostały zdjęcia i filmy, które pokazują, jak Azerzy torturują ormiańskich żołnierzy, pojmanych podczas niedawnej inwazji na Armenię. Zbrodnie te zostały udokumentowane przez samych katów, którzy chwalą się nimi w sieciach społecznościowych, pewni, że nie spotka ich za to żadna kara.
Kristina Grigoryan, przedstawicielka rządu ds. obrony praw człowieka, opowiada o pojmanych Ormiankach, które zostały rozebrane do naga, zgwałcone, a następnie poćwiartowane. Sprawdzaliśmy autentyczność każdego z tych filmów, czy nie pochodzą z czasów wojny w 2020 r. Niestety są aktualne – mówi Grigoryan w wywiadzie dla tygodnika Tempi. Podaje, że azerscy żołnierze umieszczali je na Telegramie, gdzie cieszyły się wielką popularnością. Ludzie zachęcali ich do popełniania kolejnych okrucieństw. Utworzone nawet zostały nowe emotikony z podobizną torturowanych Ormian.
Przypuszcza się, że ta wielka skłonność do okrucieństwa względem mieszkańców Armenii wyrasta z systemowej ormianofobii propagowanej przez władze Azerbejdżanu. Potwierdza to raport ONZ, który piętnuje najwyższych przedstawiciel azerskiego państwa za podżeganie do nienawiści etnicznej względem Ormian.
Grigoryan podaje, że po trzydniowej inwazji, od 13 do 15 września, za zabitych bądź zaginionych uznanych zostało 207 osób, uszkodzono ponad 200 budynków mieszkalnych, z czego 50 zrównano z ziemią. Azerskie wojsko ostrzelało konwoje uchodźców, karetki pogotowia, a także grupę dziennikarzy. Nie są to dane ostateczne, ponieważ co najmniej 20 ormiańskich żołnierzy nadal znajduje się w niewoli.
Poważne obawy budzi tymczasem w Armenii koncentracja azerskich wojsk w regionach przygranicznych. Może to oznaczać przygotowania do kolejnej inwazji. Ormianie są zawiedzeni biernością wspólnoty międzynarodowej i organizacji praw człowieka, takich jak Amnesty International, które nie dość jasno wypowiadają się na temat azerskich zbrodni.