Andrea Riccardi miał zaledwie osiemnaście lat, kiedy zorganizował w Rzymie pierwszą grupę, aby pójść do bezdomnych, ubogich i uciśnionych. Dziś Wspólnota Sant’Egidio jest obecna w 75 krajach
Jej założyciel, już profesor (ma 67 lat), jest historykiem, doktorem honorowym wielu uniwersytetów – także Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego – i współpracownikiem kilku papieży. Właśnie przyjął tytuł Człowiek Pojednania, który ofiarowała mu Polska Rada Chrześcijan i Żydów. Uroczystość odbyła się w niedzielę 28 maja w Pałacu Arcybiskupów Warszawskich, z udziałem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza, przedstawicieli Ambasady Włoch, reprezentantów środowisk żydowskich i wielkiej grupy polskiego środowiska Sant’Egidio. I nie ma nic dziwnego w takiej gali, bo prof. Riccardi jest wybitną postacią współczesnego Kościoła.
„Baraki zamieszkane przez około 100 tys. imigrantów, bezdomnych i zrozpaczonych, do tego stopnia uderzyły Andreę Riccardiego, że postanowił przesunąć granice miasta i znieść wykluczenie ubogich” – mówił w 2008 r. ks. prof. Stanisław Wilk z okazji doktoratu honorowego KUL dla prof. Riccardiego. Baraki te zostały zdemontowane, również przy zdecydowanym wsparciu św. Jana Pawła II, ale na to miejsce pojawili się, niestety, bezdomni, narkomani i chorzy na AIDS”
Andrea Riccardi spędził wiele czasu z Janem Pawłem II na rozmowach i dyskusjach o losie świata. Napisał jego biografię – nietypową (wydanie polskie: Edycja Świętego Pawła, 2014), co pokazują już same tytuły rozdziałów, dla przykładu: „Człowiek i historia”, „Trudny Zachód, „Marksizm i jego imperium”, „Globalny przywódca”, „Papież pokoju i pojednania”, „W obronie życia”. Pisze tam, że „Karol Wojtyła (…) wyobrażał tę »siłę nadziei«, która dojrzała w tyglu wojny i w dziejach jego narodu. (…) nie godził się na upadek Kościoła i świata religijnego, przez znaczną część myślicieli XX w. wieszczony jako nieunikniony”.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 23 (609), 4 czerwca 2017 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 14 czerwca 2017 r.