28 lutego
piątek
Romana, Ludomira, Lecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Psubrat i francuski piesek

Ocena: 0
3106
Przed tygodniem – z racji Dnia Psa – pisałem o tym, jaki obraz psa zawarty jest w różnego typu połączeniach wyrazowych obecnych w polszczyźnie. Chciałbym dziś raz jeszcze podjąć ten temat, ponieważ lektura takich połączeń przynosi interesujące wnioski.
Zaskakująco duża liczba związków frazeologicznych odwołuje się do tego, że pies jest postrzegany jako zwierzę mało wartościowe (przykładem może być ciąg bliskich sobie frazeologizmów: ktoś ma kogoś za psi pazur, ktoś ma kogoś za psa, ktoś uważa kogoś za psa, które znaczą tyle, co ‘ktoś uważa kogoś za nic, ktoś kimś gardzi’), żyjące w nędznych warunkach, charakteryzujące się wieloma negatywnymi cechami (m.in. łakomstwem, zazdrością, podstępnością, agresywnością, pożądliwością i przesadną aktywnością seksualną, lenistwem, kłótliwością itp.: głodny jak pies, pies ogrodnika, kłamać jak pies, kręcić jak pies ogonem, zły jak pies, pies na baby, pies do roboty, żyć jak pies z kotem itp.). Nic dziwnego, że rzeczownik pies od dawna funkcjonuje w polszczyźnie jako obelga odnoszona do osób podstępnych, kłamliwych, ale też do innowierców, heretyków. To było podstawą takich wyrazów i wyrażeń, jak np. psubrat, psisyn, psia wiara, psiakość!, psiakrew!, psiamać! Trzy ostatnie – warto podkreślić, że pisane łącznie – używane były jako przekleństwa.

Negatywny stosunek do rozmówcy wyrażają też takie połączenia, jak pies ci mordę lizał, pies z tobą tańcował, pies go trącał, wieszać na kimś psy itp. Z kolei podkreślane już przekonanie o niższości psów, o ich niskiej randze w świecie człowieka dało początek frazeologizmowi zejść na psy i odpowiadającemu mu czasownikowi spsieć, które często odnoszone są do moralności. Wskazują one na to, że coś pod jakimś względem zmieniło się na gorsze. Taka jest też podstawa powiedzenia psie głosy nie idą w niebiosy, w którym podkreśla się to, że kiedy ktoś niegodny, gorszy od mówiącego zwraca się do sfery sacrum, to jego prośby, złorzeczenia nie są wysłuchiwane, spełniane, są więc bezskuteczne.

Dominujący negatywny obraz psa w języku sprawia, że nawet wyrażenie psie figle, odwołujące się do aktywności, spontaniczności i żywiołowości zachowań psów oznacza zabawy złośliwe i bezmyślne.

Po przyjrzeniu się przywołanym wyrażeniom wyraźnie widać, że w języku funkcjonuje raczej negatywny obraz psa. Co ciekawe, większość połączeń wyrazowych zawierających rzeczownik pies odwołuje się do różnego typu obcowania człowieka z psem, do sposobu traktowania psów przez ludzi. Pojawiające się w nich zwierzęta to zwykle psy podwórzowe lub bezpańskie. Nie utrwaliły się we frazeologizmach skojarzenia związane np. z psem pasterskim, psem ratownikiem czy psem przewodnikiem. Pies pokojowy i jego zachowania stały u podstaw jednego charakterystycznego frazeologizmu: francuski piesek, który również ma wydźwięk negatywny.

dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 28 (409), 14 lipca 2013 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 lutego

Piątek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 1-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do o. Dolindo - 20-28 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter