Typowym przykładem homonimii częściowej jest utożsamienie rzeczowników różnorodzajowych w miejscowniku liczby pojedynczej. Kiedy mówię o szopie, to chodzi mi o rzeczownik rodzaju męskiego szop czy też o rzeczownik rodzaju żeńskiego szopa? Podobne wątpliwości można mieć, kiedy słyszy się o bonie (podstawą może być bona i bon), kocie (kota i kot) czy o kopie (kopa i kop).
Znacznie więcej jest przykładów utożsamień nieregularnych. Wyraz damy może być formą mianownika liczby mnogiej rzeczownika dama lub formą pierwszej osoby liczby mnogiej czasu przyszłego czasownika dać; goleń może pochodzić od rzeczownika goleń lub rzeczownika golenie; krzew – od rzeczownika krzew lub czasownika krzewić, przeora – od rzeczownika przeor lub czasownika przeorać, a mąk to potencjalna forma dopełniacza liczby mnogiej rzeczowników mąka lub męka.
Homonimy częściowe wykorzystywane są do tworzenia żartobliwych gier językowych. Niekiedy w tego typu konstrukcjach występują dwa wyrazy homonimiczne, niekiedy zaś tylko jeden, a znaczenie drugiego jest sugerowane przez kontekst. Oto przykłady z międzywojennej prasy satyrycznej: A gdy żywot cię przeora, Już nie przyjdziesz na przeora; / A gdy schudną ci golenie, / Nie pomoże ci golenie; „Kiedyż wreszcie koniec tych mąk?” – spytał zmęczony piekarz; „Ależ z ciebie ranny ptaszek” – powiedział myśliwy do trafionego głuszca.
W dotychczas przywoływanych przykładach utożsamienie formalne polegało na tym, że dwa wyrazy miały identyczną postać i graficzną, i fonetyczną. Oprócz tego istnieją także przykłady utożsamień wyłącznie fonetycznych lub wyłącznie graficznych. Te drugie są w polszczyźnie bardzo rzadkie (podręcznikowy przykład to forma zamarzać – od rzeczownika mróz oraz od czasownika morzyć lub też marzyć). Te pierwsze są dość częste m.in. ze względu na typowe ubezdźwięcznienie głosek na końcu wyrazu: tak samo brzmią przecież wyrazy stuk i stóg, pod i pot, czy wieźć i wieść.
Homonimia polegająca na tożsamości fonetycznej przy różnicy graficznej wynika także z tego, że we współczesnej polszczyźnie identycznie wymawia się litery u oraz ó, a także dwuznak rz i literę ż. Za homonimy można w związku tym uznać np. kóp (od kopa) i kup (od kupić), ważyć (‘sprawdzać wagę’) i warzyć (‘gotować’), a także przywołane w tytule ubiegłotygodniowego felietonu może i morze.
Tego typu homonimia występuje też w przypadku połączeń wyrazowych. Kiedy szybko przeczytają Państwo komuś zdania: Mama ma nas troje, Mama ma nastroje i Mama ma na stroje, to raczej nie będzie on w stanie stwierdzić, o które z nich w danym momencie chodzi.
![]() | dr Tomasz Korpysz |