Narasta napięcie między Rosją i Białorusią. Nagle i niespodziewanie odbudowana została granica między oboma krajami, mnożą się wzajemne oskarżenia i pretensje.
Moskwa jest zła, bo prezydent Alaksandr Łukaszenka zniósł wizy dla obywateli wielu krajów (w tym Polski) w razie pięciodniowego pobytu po przylocie do Mińska. Taka decyzja oznacza, że przybysze z Zachodu mogą przylecieć do Mińska, wsiąść np. w pociąg i bez żadnego problemu dostać się do Rosji. W efekcie Rosjanie pośpiesznie odtwarzają kontrole na granicy z Białorusią.
Moskwa się denerwuje, bo Łukaszenka otwarcie popiera „bratnią Ukrainę” i nie chce nowych rosyjskich baz na swym terytorium. I chętnie rozmawia z Zachodem, który wrócił do takich rozmów po zwolnieniu na Białorusi więźniów politycznych i wejściu, w efekcie ostatnich wyborów, dwóch opozycjonistek do parlamentu.
Tymczasem na Białorusi komplikuje się skomplikowaną sytuację wewnętrzną. Po tym, jak wprowadzony został podatek dla „darmozjadów” (ros. tunejadcy) – każdy, kto nie pracuje ponad połowę roku i nie płaci normalnych podatków, a nie jest zarejestrowanym bezrobotnym, musi zapłacić podatek specjalny – doszło do protestów społecznych. Na początku marca zorganizowany został „Marsz nie-darmozjadów” w Mińsku i protesty w innych miastach. W efekcie do aresztów trafiło około 30 osób.
Prześladowani Rosjanie
Jeśli poczytać rosyjską prasę, można by dojść do przekonania, że na zachodniej granicy wyrósł Rosji nowy wróg: Alaksandr Łukaszenka, który prowadzi jawnie antyrosyjską politykę. I tak, najbardziej chyba antyłukaszenkowski portal Regnum bił niedawno na alarm, że białoruski prezydent chce wyprowadzić swój kraj z Eurazjatyckiego Związku Ekonomicznego (JeAES), Organizacji Porozumienia o Kolektywnym Bezpieczeństwie (ODKB), a nawet doprowadzić do likwidacji Związku Białorusi i Rosji (ZBiR). Regnum ostrzega: efektem takich decyzji będzie „wojna ekonomiczna” Białorusi i Rosji.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 13 (599), 26 marca 2017 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 5 kwietnia 2017 r.