Charyzmatyczny John Bercrow, pełniący urząd spikera, odchodzi. Brytyjscy posłowie muszą więc wybrać nowego kierującego obradami Izby Gmin. Wybór dokona się w poniedziałek późnym wieczorem.
Jak podaje PAP, o stanowisko spikera ubiega się sześcioro osób: Eleanor Laing i Edward Leigh z Partii Konserwatywnej oraz Lindsay Hoyle, Rosie Winterton, Harriet Harman i Meg Hillier z Partii Pracy. Troje z nich, Hoyle, Winterton i Laing było dotychczas zastępcami Johna Bercrowa.
Ważny urząd
Spiker jest odpowiednikiem polskiego Marszałka Sejmu, ma jednakże więcej uprawnień. Zarządza porządkiem obrad, dopuszcza posłów do głosu, może przerwać wypowiedź nawet premierowi albo wyprosić posła z sali. Posłowie, wypowiadając się w Izbie Gmin, retorycznie kierują swoje wypowiedzi właśnie w stronę spikera ("Mister Speaker...").
Po wyborze na spikera, osoba pełniąca to stanowisko przestaje być reprezentantem swojej partii. Obowiązują ją od tej chwili tylko przepisy i konwencje Izby Gmin. Powinien też być bezstronny. Właśnie brak bezstronności był zarzutem wobec Johna Bercrowa.
Charyzmatyczny spiker
Bercrow rezygnuje po dziesięciu latach bycia spikerem (wcześniej był politykiem Partii Konserwatywnej), zgodnie z zapowiedzią. Miał bowiem odejść w dniu brexitu, jeśli nastąpiłby 31 października 2019 roku (a nie nastąpił) albo przed przyspieszonymi wyborami po tej dacie. John Bercrow bardzo umocnił pozycję spikera. Twierdził, że ma na celu ochronę władzy ustawodawczej przed zakusami władzy wykonawczej. Częściej niż jego poprzednicy dopuszczał do głosu posłów z tylnych ław.
Pokazał pazur w trakcie debat o brexicie. Na przykład przed dwoma tygodniami zabronił rządowi Johnsona poddanie pod głosowanie umowy z UE po raz drugi w krótkim czasie. Było to uzasadnione historycznymi precedensami, ale nie był to pierwszy raz, kiedy spiker utrudnił rządowi pracę.
John Bercrow zmniejszył też ceremonialność swojego urzędu, stawiając jednocześnie na charyzmę. Choć nosi tradycyjną togę, to jednak zakłada ją bezpośrednio na garnitur, luźno ją narzucając. Pozwolił też tak zwanemu clerkowi (ang. Clerk of The House of Commons) nie nosić tradycyjnej peruki. Zarazem stworzył swoistą nową ceremonię: uciszanie posłów charakterystycznym okrzykiem "order!" ("spokój!").
Ciekawostką jest, że John Bercrow jest wyznawcą judaizmu, a w młodości był obiecującym tenisistą, jednak ze względów zdrowotnych wybrał politykę zamiast sportu.
Krótka kadencja nowego spikera?
Zasadniczo jednym z głównych zadań nowo wybranego spikera będzie rozwiązanie Izby Gmin. 12 grudnia odbywają się bowiem przyspieszone wybory. Spiker Izby Gmin wybrany w poniedziałek wieczorem, we wtorek będzie musiał ją rozwiązać. Obrady będą wznowione dopiero po wyborach. Teoretycznie kadencja nowego spikera będzie krótka.
Jednakże przyjęty konwenans nakazuje partiom nie wystawiać swoich kandytatów w okręgu, z którego startuje spiker. De facto zatem spiker pełni swoje stanowisko do momentu, w którym zrezygnuje.