Ileż to razy w życiu słyszeliśmy te słowa z Ewangelii wg. Łukasza i w zasadzie już nic nie powinno nas zaskoczyć, prawda? Może powinno zwrócić naszą uwagę to, że Maryja – jak się wydaje – nie przestraszyła się anioła, ale zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie?
Fot. pixabaykomentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Andrzej Kosiński
Pierwsze czytanie: Iz 7,10-14
Kluczem do zrozumienia dzisiejszej perykopy z Księgi Izajasza jest postać Achaza. Był on dwunastym królem Judy, a okres jego panowania rozpoczyna się w roku 734 przed Chr. Był to bardzo burzliwy czas ekspansji Asyryjczyków. Achaz nie chciał przyłączyć się do koalicji z Efraimem i złożył trybut Tiglat-Pilesarowi III. Użył w tym celu między innymi dóbr zgromadzonych w świątyni i pałacu królewskim. Jako poddany króla asyryjskiego złożył mu wizytę w Damaszku i zapewnił o swojej lojalności. Tam też złożył hołd bogom asyryjskim, a po powrocie przebudował świątynię jerozolimską na wzór damasceńskiej. Prorocy współcześni Achazowi, tj. Izajasz, Ozeasz i Micheasz potępiali jego działalność, a zwłaszcza praktykowanie zwyczajów kananejskich, tak odrażających jak kult na „wyżynach” oraz złożenie w ofierze Molochowi swojego syna.
Izajasz potępiał postępowanie Achaza, ale równocześnie zachęcał, aby zwrócił się do Boga Jedynego z prośbą o znak jak ma postępować. Ten jednak, kierując się udawaną pobożnością, odrzucił tę propozycję mówiąc: Nie będę prosił, nie będę wystawiał Pana na próbę. W rzeczywistości był to unik, gdyż chodziło tylko o przyjęcie z wiarą tego, co Bóg proponował, a nie o wystawianie Go na próbę. Gdyby jednak zgodził się na znak od samego Boga, czułby się skrępowany wiarą, którą nie chciał się wiązać. Odmowa Achaza obnaża wyraźnie myśli i zamiary jego serca. Na tym właśnie polega „logika” zatwardziałości i zaślepienia.
W tym kontekście padają słowa proroctwa Izajasza: Dlatego Pan sam da wam znak: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nada mu imię Emmanuel! Bibliści uważają, że tekst ten nie dotyczy bezpośrednio syna i następcy Achaza, Ezechiasza, i wskazują na imię Emmanuel, które oznacza „Bóg jest z nami”. Chrześcijanie powołując się na Ewangelię Matusza (Mt 1,23), w której zacytowany został ten wiersz, uważają go za proroctwo mesjańskie dotyczące Jezusa.
Psalm responsoryjny: Ps 24,1-6
Refren Psalmu 23: Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały, jest wyrazem tęsknoty za Bogiem, Stwórcą ziemi i wszystkiego, co ją napełnia. Prawdziwie wierzący pragną zobaczyć oblicze Boże i odpocząć w świątyni Pana. Psalmista podkreśla jednak, że doświadczą tej łaski tylko ci, którzy mają nieskalane ręce i czyste serca. Tylko człowiek, który nie kłamie i nie przysięga podstępnie doświadczy błogosławieństwa od Pana. Zasada wydaje się prosta: nie skłaniaj swojej duszy ku marnościom, a sprawiedliwy Bóg da doświadczyć swojej obecności.
Jan Klimak, jeden z ojców Kościoła wschodniego, eremita i mistyk, mnich w klasztorze św. Katarzyny na Synaju, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego, uważany za ojca hezychazmu, interpretując ten Psalm podkreśla, że głównym znakiem wybrańców Bożych jest to, żeby wszystkimi siłami dążyli do Pana i nieustannie tęsknili za niebieską ojczyzną. Istnienie poszukujących oblicza Boga Jakuba (w. 6) polega na nieustannej modlitwie. Niechaj i dla nas będzie to zachęta do adwentowego poszukiwania niebieskiej świątyni Pana!
Ewangelia: Łk 1,26-38
Ileż to razy w życiu słyszeliśmy te słowa z Ewangelii wg. Łukasza i w zasadzie już nic nie powinno nas zaskoczyć, prawda? Może powinno zwrócić naszą uwagę to, że Maryja – jak się wydaje – nie przestraszyła się anioła, ale zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie? Może to, że to Ona ma nadać imię swojemu Synowi? Może po słowach: a Jego królestwo nie będzie miało końca pomyślała o ziemskim królestwie? A może zastanawiała się, kim jest Duch Święty? Zwiastowanie było tak intensywnym przeżyciem, że w Maryja mogła mieć jeszcze przysłowiowe „tysiące” pytań i wątpliwości. Wydaje się, że pewne uspokojenie następuje po wiadomość o ciąży jej krewnej Elżbiety. Czy Maryja w takiej sytuacji wypowiedziała swoje fiat: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! w pełni świadomie? Patrząc na dalsze relacje ewangelistów wydaje się, że tak!
Warto pozostawać dalej otwartym na zaskakujące myśli o tym tekście, ponieważ jest on bardzo inspirujący. W zasadzie jego fragmenty powracają codziennie do modlących się Różańcem, odmawiających Anioł Pański czy Zdrowaś Mario. I tak Ave Maria składa się z trzech części: pozdrowienia Maryi przez Anioła, powitania Maryi przez Elżbietę oraz później dodanego tekstu „Święta Maryjo…”. Co ciekawe, dwie pierwsze – biblijne – części zostały około VII wieku najpierw połączone w formie antyfony na Offertorium, a z liturgii przejęła je pobożność chrześcijańska, jako modlitwę. Trzecią część, najpierw Święta Maryjo módl się za nami grzesznymi w XIII wieku dodali kartuzi, a ostatni fragment dodano dopiero w XIV wieku, kiedy w Europie panowała dżuma. W słowach modlitwy pozostał ślad grozy tamtych dni: teraz i w godzinę śmierci naszej. Katechizm rzymski z 1525 r. podaje już całą modlitwę, a obecną wersję ustalił papież Pius V, który nakazał w 1568 roku w brewiarzu rzymskim odmawianie Zdrowaś Maryjo po modlitwie Ojcze nasz.