Kinematografia rumuńska cieszy się w ostatnich latach wyjątkowym powodzeniem na międzynarodowych festiwalach. Z krajów postkomunistycznych, byłych demoludów, wysunęła się zdecydowanie na pierwsze miejsce.
Słynna niegdyś „szkoła czeska” należy już do przeszłości, a w kinie węgierskim i polskim dominuje dziś rewizjonizm w stosunku do rodzimych tradycji oraz ciemne, mroczne barwy w opisie ukazywanego świata. Natomiast w kinie rumuńskim odnajdujemy świetnie napisane dialogi, solidnie scharakteryzowanych bohaterów i w miarę realistyczny obraz rodzimej rzeczywistości.
Film pod dziwacznym tytułem „Sieranevada” (nawiązujący, nie wiedzieć czemu, do amerykańskiego westernu) jest trzygodzinnym dramatem obyczajowym. Reżyser utworu jest zarazem scenarzystą, więc film ma być zapewne przykładem ambitnego kina autorskiego. Akcja rozgrywa się we współczesnym Bukareszcie. Lekarz w średnim wieku wraz z żoną udaje się na rodzinną uroczystość z okazji pożegnania zmarłego ojca. Z powodu spóźnienia prawosławnego księdza, który zgodnie z tradycją ma pobłogosławić mieszkanie i rodzinę, zebrani wdają się w coraz bardziej burzliwe dyskusje i wspominki, które odsłaniają rodzinne tajemnice i dramaty. Reżyser niemiłosiernie celebruje kolejne wydarzenia, stwarzając coś w rodzaju stylizowanej na dokument klaustrofobicznej psychodramy. Zachowania i rozmowy bohaterów obserwujemy przez pryzmat ruchliwej kamery, która wędruje po korytarzu i pokojach ciasnego mieszkania w bloku. Dowiadujemy się, że rodzinę różni nie tylko stosunek do przeszłości komunistycznej, lecz także do wydarzeń na świecie.
Przede wszystkim jednak bohaterowie przeżywają rozterki moralne z powodu kłopotów rodzinnych, związanych z próbami lojalności i wierności. Odnosimy wrażenie pewnego przesytu. Reżyser celowo wydłuża akcję w celu poruszenia jak największej liczby problemów. Film Cristi Puiu wpisuje się w dominujący obecnie w kinematografiach europejskich pesymistyczny i negatywny obraz rodziny – i zapewne dlatego jest chwalony na festiwalach.
„Sieranevada”, Rumunia / Francja / Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Macedonia, 2016. Scenariusz i reżyseria: Cristi Puiu. Wykonawcy: Mimi Branescu, Dana Dogaru, Sorin Medeleni, Ana Ciontea i inni. Dystrybucja: Gutek Film