– Nasze muzeum to skarbnica polskiego oręża i polskiej wojskowości. Instytucja była oczkiem w głowie najwybitniejszych jej historyków: płk. Bronisława Gembarzewskiego czy prof. Wacława Tokarza – zaznacza prof. Zbigniew Wawer, dyrektor placówki.
– Każdy przewodnik, oprowadzając po muzeum, zwraca uwagę nie tylko na zmieniające się formy polskiego oręża, ale także na życie społeczne, kulturalne, panujący ustrój w danej epoce – mówi Roman Matuszewski, kurator Działu Zbiorów Głównych.
CHWAŁA POLSKIEGO ORĘŻA
Wędrówka rozpoczyna się od Sali Średniowiecza. Przypomniane są – oprócz bitwy pod Grunwaldem – bitwa pod Cedynią czy Płowcami. – Jednym z najcenniejszych obiektów prezentowanych na wystawie jest relikwiarz gotycki, zdobyty w czasie wojny z Krzyżakami. Jego wykonanie w 1388 r. zlecił krzyżacki komtur Thiele von Loricha – podkreśla kurator.
Szczególnie cennym zabytkiem jest prezentowany na wystawie złocony szyszak z X-XI wieku, znaleziony w pobliżu Kalisza, jeden z trzech znalezionych na terenach dzisiejszej Wielkopolski. Uzbrojenie rycerstwa polskiego, kolczuga czy miecze – to kolejne cenne eksponaty.
Dalej znajduje się Sala Renesansu. W jednej z gablot, w miejscu poświęconym wojskowości staropolskiej w XVI wieku, znajduje się piękny okaz paradnego szturmaka, według tradycji należącego do hetmana Jana Tarnowskiego. Na końcu sali – pięć luf ze słynnej serii odlanej u schyłku XVI wieku w ludwisarni w Nieświeżu przez nadwornego ludwisarza Hermana Molzfelda.
Osoby, które czytały Trylogię, wchodząc do kolejnego pomieszczenia, od razu rozpoznają husarię i wojny XVII w. Nie można nie zatrzymać się przy zbroi husarskiej, kolczudze króla Jana Kazimierza czy szabli husarskiej. O husarii z późniejszych lat przypomina Sala Sobieskiego.
UPADEK RZECZPOSPOLITEJ
Sala Saska przypomina czasy panowania Augusta II Mocnego i Augusta III. Czasy saskie to już powolny upadek polskiej sztuki wojennej, redukcja armii, a przede wszystkim coraz większe wpływy obcych w naszym kraju. Choć podjęto reformy wojskowe, Polska w czasach panowania ostatniego króla przestała istnieć. Szczególne miejsce zajmują zabytki związane z Insurekcją Kościuszkowską – czapka Tadeusza Kościuszki, jego portret i chorągiew kosynierów. Polacy jednak nie chcieli się poddać, walczyli w Legionach gen. J.H. Dąbrowskiego. Ostatnie z parteru to Sala Księstwa Warszawskiego, a w niej mundur i szabla Jana Henryka Dąbrowskiego czy szabla i pistolet ks. Józefa Poniatowskiego, i Sale: Królestwa Polskiego 1815-1830 r. i Powstania Listopadowego 1831 r. W roku 150-lecia Powstania Styczniowego warto zobaczyć ubiór powstańca, broszkę powstańczą czy szablę z okresu styczniowego zrywu.
OD WOJNY DO WOJNY
Nie da się wymienić wszystkich najcenniejszych eksponatów w sali nazwanej Drogą do Niepodległości. Są tutaj szabla i ryngraf Józefa Piłsudskiego, pamiątki Józefa Hallera oraz – dla warszawiaków cenne jak relikwie – czapka, stuła i krzyż ks. Ignacego Skorupki. Zakończenie tej wystawy przypomina o wielkim zwycięstwie Polaków nad bolszewikami. Potem są wzloty II RP, następnie tragiczny rok 1939. W muzeum nie mogło zabraknąć ekspozycji o Polskim Państwie Podziemnym, Armii Krajowej, poświęceniu Polaków na frontach II wojny światowej, są też obecne Powstanie Warszawskie czy dramat Katynia. W tym sezonie wystawa czasowa pokazuje Władysława Sikorskiego – generała, premiera, wodza.Czapka, stuła i krzyż ks. Ignacego Skorupki
Nie sposób wymienić wszystkiego, co cenne, w jednym artykule. Dlatego najlepiej wybrać się samemu w niezwykłą wycieczkę przez całe tysiąc lat historii naszej ojczyzny. Warto też zobaczyć oddział MWP w Forcie IX Czerniakowskim im. gen. J. H. Dąbrowskiego – Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej i Muzeum Katyńskie.
INICJATYWA MARSZAŁKA
– Muzeum Wojska zostało powołane w 1920 roku dekretem marszałka Józefa Piłsudskiego, 22 kwietnia – na trzy dni przed rozpoczęciem ofensywy kijowskiej. Mimo to marszałek znalazł chwilę, aby podpisać dekret, i myślę, że zrobił to z pełnym przekonaniem. Polska, po latach zaborów, potrzebowała scalenia społeczeństwa także pod względem mentalnym, w duchu narodowym i patriotycznym – opowiada Roman Matuszewski.– Józefa Piłsudskiego przekonała propozycja płk. Bronisława Gembarzewskiego, dyrektora Muzeum Narodowego m. Warszawy, który pisząc projekt o utworzeniu Muzeum Wojska, kierował się myślą, aby odwołać się do naszej dawnej tradycji wojskowej i zwycięstw polskiego oręża. Scalonemu społeczeństwu należało przypomnieć o chwale dawnej Polski, żeby w ten sposób pobudzić patriotyzm młodego pokolenia. Marszałkowi ta koncepcja przypadła do gustu, bo myślał w sposób państwowy – zaznacza kurator.
– W latach 1924-27 rozpoczęła się budowa nowego budynku Muzeum Narodowego. Wówczas nie podjęto decyzji, gdzie będzie znajdować się Muzeum Wojska. Ze względu na kryzys ekonomiczny i dyrektora, który pełnił swoją funkcję zarówno w Muzeum Narodowym m. Warszawy, jak i Muzeum Wojska, zdecydowano, że Ministerstwo Spraw Wojskowych dołoży się do budowy gmachu. Przekazano ponad milion ówczesnych złotych polskich w zamian za możliwość korzystania z jednego ze skrzydeł, a dwa środkowe były w budowie. Muzeum Wojska zaczęło funkcjonować już w nowym budynku w 1934 r. – w tym samym miejscu, w którym znajduje się do dzisiaj – podkreśla Matuszewski.