Autorzy „Sztuki znikania” sięgnęli po autentyczne wydarzenie: przyjazd w 1980 roku z Haiti do Polski Amona Fremona, znanego kapłana wudu, sprowadzonego przez Jerzego Grotowskiego na teatralne warsztaty. Grotowski w swoich poszukiwaniach twórczych znajdował się wówczas na etapie eksperymentów duchowych z religiami wschodnimi i rozmaitymi czarownikami.
Świadkowie tej niezwykłej wizyty mówią dziś o niej niewiele, wiadomo tylko, że Amon był w Polsce kilka miesięcy. Po powstaniu „Solidarności” wrócił na Haiti, gdzie podobno zaprzestał kapłańskich praktyk i zmarł w zapomnieniu. Twórcy filmu, wychodząc od tych faktów, snują surrealistyczne refleksje o czarach, które Amon miał jakoby rzucać na obserwowanych Polaków, pogrążonych wówczas w romantycznym letargu, a w czasie solidarnościowego przebudzenia marzących o wolności. Ilustracją mają być odpowiednio zmontowane materiały archiwalne. Wałęsa, podobnie Papież (sic!), jawią się tu jako „dobre” duchy, a Jaruzelski jako „zły” – demon posyłający przeciwko Polakom armię zombie w postaci wojska i ZOMO. Napuszony ton komentarza ma zapewne zachęcić widzów do refleksji nad pokazywanymi niedorzecznymi egzorcyzmami. Ciekawostką jest fakt, że Polski Instytut Sztuki Filmowej wsparł finansowo międzynarodową promocję tego filmu.

Dystrybucja – Against Gravity.
![]() | Mirosław Winiarczyk |