28 lutego
piątek
Romana, Ludomira, Lecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papież na Lampedusie

Ocena: 0
2305
O wybaczenie obojętności wobec losu imigrantów prosił Boga papież Franciszek w homilii, jaką wygłosił 8 lipca na włoskiej wyspie Lampedusa. Przybył tam, by uczcić pamięć osób, które w drodze do Europy utonęły w Morzu Śródziemnym.
– Prosimy o przebaczenie dla tych, którzy wygodnie zamknęli się we własnym dobrobycie, który znieczula serce; prosimy o wybaczenie dla tych, którzy przez swoje decyzje na poziomie światowym stworzyli sytuacje, które prowadzą do tych dramatów – mówił Papież.

Wizyta na Lampedusie była jego pierwszą pozarzymską podróżą od czasu wyboru na Stolicę Piotrową. Samolot z papieżem na pokładzie przyleciał na wyspę kilka minut po godz. 9.00. Powitał go tam metropolita Agrigento, abp Francesco Montenegro. Motorówką papież Franciszek popłynął do portu. Towarzyszyli mu na łodziach miejscowi rybacy. Po drodze Franciszek rzucił do wody wieniec z kwiatów ku pamięci tych, którzy zginęli na morzu.

W porcie Papież spotkał się na molo z przedstawicielami afrykańskich imigrantów. Witał się i rozmawiał z każdym. Jeden z obecnych odczytał list do Franciszka, w którym podziękował mu za tę wizytę, a także opowiedział o cierpieniach, jakich doświadczył w drodze na Lampedusę: został porwany, a obecnie jest zmuszony do pozostania we Włoszech. Zwrócił się także z prośbą o pomoc do Papieża i do państw europejskich.

Ojca Świętego powitał też burmistrz Lampedusy, Giusi Nicolini. – To jest miejsce cierpienia, gdyż na dnie morza jest 20 tys. umarłych – powiedział m.in. Papież.

Samochodem terenowym Franciszek odjechał na boisko sportowe Arena w miejscowości Salina, aby tam odprawić Mszę Świętą. Czekało na niego 10 tys. ludzi – wyciągali ku niemu ręce i prosili o błogosławieństwo dla swoich dzieci.

W homilii Papież powiedział, że gdy kilka tygodni temu dotarła do niego wiadomość o śmierci „imigrantów z łodzi, które zamiast stać się drogą nadziei, stały się drogą śmierci”, jego „myśl powracała do niej nieustannie, uwierała jak cierń w sercu, który przynosi cierpienie”. – Czułem, że powinienem przybyć tu dzisiaj, aby modlić się, aby okazać bliskość, ale także aby obudzić nasze sumienia, by to, co się stało, nigdy już się nie powtórzyło – mówił Franciszek.

Swą homilię skupił wokół pytań: „Adamie, gdzie jesteś?” i „Kainie, gdzie jest twój brat?” – jakie Bóg skierował do człowieka po grzechu. Wskazał, że „jest to człowiek zdezorientowany, który utracił swoje miejsce w stworzeniu, ponieważ wierzy, że jest potężny, że może nad wszystkim panować, że może być Bogiem”. Drugi człowiek nie jest już wtedy „bratem, którego się kocha, ale zwyczajnie innym, który przeszkadza w moim życiu, w moim dobrobycie”. – Sen o potędze, o tym, żeby być wielkim jak Bóg, więcej, by być Bogiem, prowadzi do łańcucha pomyłek, który jest łańcuchem śmierci, prowadzi do przelania krwi brata! – tłumaczył Papież.

Liturgię zakończyła papieska modlitwa do Maryi Gwiazdy Morza z prośbą o opiekę nad ludźmi morza, a także imigrantami i podróżującymi. Papież modlił się: „Aby spotkanie z nami i naszymi narodami nie stało się źródłem nowego i cięższego niewolnictwa i upokorzeń”. Franciszek modlił się także o przezwyciężenie ślepoty egoizmu i zamknięcia we własnych sprawach oraz o nawrócenie serc w obliczu potrzeb i cierpienia braci.

Idziemy nr 28 (409), 14 lipca 2013 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 lutego

Piątek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 1-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do o. Dolindo - 20-28 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter