W homilii ordynariusz warszawsko-praski przypomniał charakter pielgrzymki papieskiej z 1983 roku, kiedy Polska wychodziła ze stanu wojennego. Już samo spotkanie wiernych na Stadionie Dziesięciolecia – pomniku chwały socjalizmu – było zapowiedzią nowych czasów. Papież przypominał wtedy o polskich klęskach i wiktoriach, podkreślając, że drogą do zwycięstwa Polaków jako narodu i jako państwa jest zwycięstwo moralne.
– Jan Paweł II tłumaczył, że tylko ono może wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia i przywrócić mu jedność. Po 30 latach, czytając te słowa, uświadamiamy sobie, jak są aktualne. Jak nadal trudno nam dostrzec, że dobro wspólne jest dobrem wszystkich – mówił abp Hoser, podkreślając, jak papież przed 30 laty, potrzebę podjęcia dialogu narodowego i pracy nad odzyskaniem wzajemnego zaufania. Zwrócił także uwagę na współczesną amnezję historyczną zwłaszcza młodego pokolenia Polaków oraz ubolewał nad tym, że wizja twórców Unii Europejskiej, oparta na fundamentach chrześcijańskich, której orędownikiem był Jan Paweł II, została zupełnie zniekształcona.
Abp Hoser zachęcił także do udziału w rekolekcjach – wielkiej modlitwie kilkudziesięciu tysięcy ludzi 6 lipca na Stadionie Narodowym, jako przypomnieniu wydarzeń sprzed 30 lat. Na koniec Mszy Świętej wspólnie odmówiono Litanię do bł. Jana Pawła II.
Radek Molenda |